W Brzegu rośnie przestępczość, bo nie ma kto patrolować ulic. Policjanci pilnują chemikaliów
12 funkcjonariuszy każdej doby pilnuje składowisk odpadów chemicznych w Brzegu i Pogorzeli. Policjanci działają na wniosek prokuratury. Mundurowi zamiast patrolować ulice i łapać potencjalnych przestępców, trudnią się stróżowaniem. Statystyki ostatnich kilkunastu dni pokazują, że w Brzegu rośnie przestępczość. Więcej jest włamań i kradzieży.
- Stróżowaniem mogłaby się zająć np. firma ochroniarska, a nie my – tłumaczy Bogusław Dąbkowski z Komendy Powiatowej Policji w Brzegu.
- Wykonujemy niestety takie czynności, które de facto mogłaby wykonywać jakaś firma ochroniarska. Policjantów w ostatnim czasie nie przybyło nam do pracy i musimy własnymi siłami zabezpieczyć ten teren, dlatego w pewnym zakresie odbija się to na ogólnym bezpieczeństwie na terenie miasta. Wzrosła przestępczość, głównie kradzież. Mamy nawet kradzież samochodów, czego w ostatnim czasie nie było. Łącznie to wzrost kilkuprocentowy, ale to wszystko stało się w ostatnich niecałych dwóch tygodniach – mówi funkcjonariusz.
Dodajmy, że łącznie w ciągu doby na służbie jest około 30 policjantów. 12 z nich jest zaangażowanych w pilnowanie składowisk chemikaliów.
- Decyzja odwoławcza w sprawie naszego stróżowania ze strony prokuratury do dziś nie zapadła, więc niestety jesteśmy zobligowani do tego, by nadal pilnować tych magazynów – dodaje na koniec Dąbkowski.
Do sprawy będziemy wracać.
- Wykonujemy niestety takie czynności, które de facto mogłaby wykonywać jakaś firma ochroniarska. Policjantów w ostatnim czasie nie przybyło nam do pracy i musimy własnymi siłami zabezpieczyć ten teren, dlatego w pewnym zakresie odbija się to na ogólnym bezpieczeństwie na terenie miasta. Wzrosła przestępczość, głównie kradzież. Mamy nawet kradzież samochodów, czego w ostatnim czasie nie było. Łącznie to wzrost kilkuprocentowy, ale to wszystko stało się w ostatnich niecałych dwóch tygodniach – mówi funkcjonariusz.
Dodajmy, że łącznie w ciągu doby na służbie jest około 30 policjantów. 12 z nich jest zaangażowanych w pilnowanie składowisk chemikaliów.
- Decyzja odwoławcza w sprawie naszego stróżowania ze strony prokuratury do dziś nie zapadła, więc niestety jesteśmy zobligowani do tego, by nadal pilnować tych magazynów – dodaje na koniec Dąbkowski.
Do sprawy będziemy wracać.