- Negocjacje nie będą łatwe - goście Loży Radiowej o spotkaniu przeciwników Dużego Opola z szefem MSWiA
Zakończenie protestu głodowego w Dobrzeniu Wielkim było jednym z tematów Niedzielnej Loży Radiowej. Przeciwnicy powiększenia Opola zakończyli głodówkę w środę, bo otrzymali zaproszenie na spotkanie z Ministrem Sprawa Wewnętrznych i Administracji Mariuszem Błaszczakiem. Przedstawiciele grupy jadą jutro (16.01) w tej sprawie do Warszawy.
- Nie wiem, czy to jest koniec protestu. Głodujący chcieli przede wszystkim przekazać informacje o ich położeniu osobiście ministrowi - mówi Paweł Grabowski z Kukuz'15.
- Według ich punktu widzenia nie wszystkie informacje do ministra docierały w toku powiększania Opola, więc będą mieli bezpośrednią okazję rozmowy i potem zboczymy co będzie. Ja bym tu nie wyrokował do przodu – dodaje.
Zdaniem posłanki PiS Katarzyny Czochary, protestujący, który byli obecni w sejmie na początku grudnia nie chcieli negocjować, tylko domagali się cofnięcia, już rozpoczętego procesu powiększenia Opola.
- Osoby protestujące stały na jednym stanowisku, jakim było odwrócenie procesu, który rozpoczął rząd PiS-u. Mam nadzieje, że poniedziałkowa rozmowa będzie przebiegała w innym tonie - powiedziała posłanka PiS.
- Nie wybieram się na spotkanie protestujących z ministrem Błaszczakiem, bo to powinna być rzeczowa i merytoryczna rozmowa pomiędzy dwiema stronami - twierdzi Ryszard Galla, poseł Mniejszości Niemieckiej.
- To czy ten zawieszony protest zakończy się zależy w dużej mierze od efektów rozmowy. Na pewno protestujący będą pytali o kwestię podjęcia decyzji o powiększeniu granic miasta przez rząd - dodaje.
- Z małą nadzieją podchodzę do jutrzejszego spotkanie. Bo, co może powiedzieć minister po stanowczym oświadczeniu premier Szydło, że rozporządzenie weszło w życie - przyznał Stanisław Rakoczy, wicemarszałek regionu.
- Klub PSL w sejmie złożył projekt uchwały, która miałaby zobowiązać rząd do wstrzymania rozporządzenia, po to, aby można było w cywilizowany sposób dokończyć negocjacje z gminą Dobrzeń Wielki - wyjaśnia.
Jak twierdzi Piotr Wach, senator Platformy Obywatelskiej spotkanie Grzegorza Schetyny z głodującymi przyczyniło się do decyzji o spotkaniu z ministrem Błaszczakiem. - Osoby, które rozmawiały z premier, w tym także przewodniczący PO, zdołały ją przekonać, że to nie jest strajk na pokaz, że ci ludzie są radykalni i konsekwentni i to jest niebezpieczne - tłumaczy.
- Piłka jest teraz po stronie rządu. Zdesperowana postawa protestujących zmusiła rządzących do tego, aby się tym zająć - mówi Piotr Wach z Nowoczesnej. - Musimy być świadomi, że te negocjacje będą bardzo trudne, bo pozycja negocjacyjna rządu jest na tyle silna, że to od nich zależy jak to się wszystko potoczy - wyjaśnia.
Spotkanie protestujących mieszkańców gminy Dobrzeń Wielki z szefem MSWIA odbędzie się jutro o godzinie 12.00.
- Według ich punktu widzenia nie wszystkie informacje do ministra docierały w toku powiększania Opola, więc będą mieli bezpośrednią okazję rozmowy i potem zboczymy co będzie. Ja bym tu nie wyrokował do przodu – dodaje.
Zdaniem posłanki PiS Katarzyny Czochary, protestujący, który byli obecni w sejmie na początku grudnia nie chcieli negocjować, tylko domagali się cofnięcia, już rozpoczętego procesu powiększenia Opola.
- Osoby protestujące stały na jednym stanowisku, jakim było odwrócenie procesu, który rozpoczął rząd PiS-u. Mam nadzieje, że poniedziałkowa rozmowa będzie przebiegała w innym tonie - powiedziała posłanka PiS.
- Nie wybieram się na spotkanie protestujących z ministrem Błaszczakiem, bo to powinna być rzeczowa i merytoryczna rozmowa pomiędzy dwiema stronami - twierdzi Ryszard Galla, poseł Mniejszości Niemieckiej.
- To czy ten zawieszony protest zakończy się zależy w dużej mierze od efektów rozmowy. Na pewno protestujący będą pytali o kwestię podjęcia decyzji o powiększeniu granic miasta przez rząd - dodaje.
- Z małą nadzieją podchodzę do jutrzejszego spotkanie. Bo, co może powiedzieć minister po stanowczym oświadczeniu premier Szydło, że rozporządzenie weszło w życie - przyznał Stanisław Rakoczy, wicemarszałek regionu.
- Klub PSL w sejmie złożył projekt uchwały, która miałaby zobowiązać rząd do wstrzymania rozporządzenia, po to, aby można było w cywilizowany sposób dokończyć negocjacje z gminą Dobrzeń Wielki - wyjaśnia.
Jak twierdzi Piotr Wach, senator Platformy Obywatelskiej spotkanie Grzegorza Schetyny z głodującymi przyczyniło się do decyzji o spotkaniu z ministrem Błaszczakiem. - Osoby, które rozmawiały z premier, w tym także przewodniczący PO, zdołały ją przekonać, że to nie jest strajk na pokaz, że ci ludzie są radykalni i konsekwentni i to jest niebezpieczne - tłumaczy.
- Piłka jest teraz po stronie rządu. Zdesperowana postawa protestujących zmusiła rządzących do tego, aby się tym zająć - mówi Piotr Wach z Nowoczesnej. - Musimy być świadomi, że te negocjacje będą bardzo trudne, bo pozycja negocjacyjna rządu jest na tyle silna, że to od nich zależy jak to się wszystko potoczy - wyjaśnia.
Spotkanie protestujących mieszkańców gminy Dobrzeń Wielki z szefem MSWIA odbędzie się jutro o godzinie 12.00.