Czy jednoosobowe straże gminne w powiecie brzeskim mają sens? Ich los jest niepewny
Na ostatniej sesji radni ze Skarbimierza omal nie rozwiązali tamtejszej jednostki straży gminnej. Zabrakło jednego głosu, by straż gminna przestała funkcjonować. Z kolei w Lewinie Brzeskim tamtejsi samorządowcy wciąż zastanawiają się, czy jest sens utrzymywania jednego strażnika. Rocznie gminy wydają na ten cel po kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Część radnych ze Skarbimierza uważa, że jednoosobowa straż nie spełnia swojej funkcji. Podczas dyskusji na sesji proponowano powiększenie jednostki o kolejnych strażników, ale władze gminy na takie rozwiązanie się nie godzą. Głosowanie nad przyszłością jednoosobowej formacji pokazało, że coraz więcej jest głosów na nie.
Podobna sytuacja ma miejsce w Lewinie Brzeskim. Tam również funkcjonuje tylko jeden strażnik. Burmistrz Artur Kotara mówi, że co kilka miesięcy temat rozwiązania gminnej straży wraca.
- Przyszłość jednostki moim zdaniem jest raczej pewna, ale zawsze radni mogą podjąć decyzję o jej rozwiązaniu. Takie głosy się pojawiają. Liczę na to, że do końca tego roku straż nadal będzie funkcjonować – dodaje Kotara.
Pytanie, czy rzeczywiście jeden strażnik jest w stanie skutecznie działać na terenie danej gminy. Odpowiedzi będziemy szukać w poniedziałkowym programie "Reporterskie tu i teraz" po godzinie 14:00.
Podobna sytuacja ma miejsce w Lewinie Brzeskim. Tam również funkcjonuje tylko jeden strażnik. Burmistrz Artur Kotara mówi, że co kilka miesięcy temat rozwiązania gminnej straży wraca.
- Przyszłość jednostki moim zdaniem jest raczej pewna, ale zawsze radni mogą podjąć decyzję o jej rozwiązaniu. Takie głosy się pojawiają. Liczę na to, że do końca tego roku straż nadal będzie funkcjonować – dodaje Kotara.
Pytanie, czy rzeczywiście jeden strażnik jest w stanie skutecznie działać na terenie danej gminy. Odpowiedzi będziemy szukać w poniedziałkowym programie "Reporterskie tu i teraz" po godzinie 14:00.