Ponowne narodziny. O przemianie duchowej w Świątecznej Loży Radiowej
O nowych narodzinach w sensie duchowym, etycznym i fizycznym rozmawiano dziś (26.12) w Świątecznej Loży Radiowej. Gościem Zbigniewa Górniaka był między innymi Tomek z grupy wsparcia anonimowych alkoholików, który od 1999 roku jest trzeźwy.
Pan Tomek w swoim życiu miał dwie nieudane próby samobójcze. Jak podkreśla, "ponowne narodziny", czyli wyzwolenie się z nałogu, to proces trudny i bolesny.
- Na początku samo uznanie, że coś mi dolega i mam jakiś problem z alkoholem było poza mną - mówi. - Tak często jest w alkoholizmie. Ja dowiedziałem się o tym, że mam problem z piciem ostatni. Wszyscy dookoła wiedzieli, że mam problem oprócz mnie samego i ja przez lata skutecznie temu zaprzeczałem, choć fakty były oczywiste - dodaje.
- Nigdy nie jest za późno na przewartościowanie swojego życia - podkreśla psychoterapeuta ksiądz Marcin Marsollek. - To jest też kwestia środowiska, w jakim będziemy, czy ono nam pomoże, czy też utrudni. Sfera duchowa pomaga nam uporać się z tym najtrudniejszym i najważniejszym pytaniem o sens życia. Każdy ten sens życia jakoś musi sobie zdefiniować - dodaje.
Ksiądz Marcin Marsollek dodaje, że wiele naszych problemów bierze się stąd, iż mylimy szczęście z przyjemnością. - Kryzys, który nas dotyka, może być zbawienny, bo zmusza do odkrywania sensu życia - zaznacza duchowny.
- Na początku samo uznanie, że coś mi dolega i mam jakiś problem z alkoholem było poza mną - mówi. - Tak często jest w alkoholizmie. Ja dowiedziałem się o tym, że mam problem z piciem ostatni. Wszyscy dookoła wiedzieli, że mam problem oprócz mnie samego i ja przez lata skutecznie temu zaprzeczałem, choć fakty były oczywiste - dodaje.
- Nigdy nie jest za późno na przewartościowanie swojego życia - podkreśla psychoterapeuta ksiądz Marcin Marsollek. - To jest też kwestia środowiska, w jakim będziemy, czy ono nam pomoże, czy też utrudni. Sfera duchowa pomaga nam uporać się z tym najtrudniejszym i najważniejszym pytaniem o sens życia. Każdy ten sens życia jakoś musi sobie zdefiniować - dodaje.
Ksiądz Marcin Marsollek dodaje, że wiele naszych problemów bierze się stąd, iż mylimy szczęście z przyjemnością. - Kryzys, który nas dotyka, może być zbawienny, bo zmusza do odkrywania sensu życia - zaznacza duchowny.