Namysłowskie Centrum Zdrowia przejmuje dyżury nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej
Namysłowski szpital będzie od wigilii (24.12) pełnił dyżury nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej. Do konkursu ogłoszonego przez NFZ na pełnienie takiej opieki nie zgłosiła się żadna placówka podstawowej opieki zdrowotnej funkcjonująca na terenie powiatu.
- Kontrakt jaki proponował NFZ nie był atrakcyjny dla żadnego POZ-u, dlatego nikt nie zgłosił się do konkursu - wyjaśnia Konrad Gęsiarz, asystent starosty namysłowskiego.
- POZ-tom nie opłacało się podpisać umowy z NFZ-tem na warunkach jakie proponował fundusz. Lekarze za takie stawki jakie są oferowane nie kwapią się przyjmować w nocy i święta - dodaje.
- W dni świąteczne pacjenci będą przyjmowani przez lekarzy na izbie przyjęć, a od poniedziałku do piątku uruchomiliśmy dodatkowy nocny dyżur lekarski - mówi Artur Masiowski, dyrektor ds. ekonomicznych namysłowskiego szpitala. - Zaplanowaliśmy zatrudnienie dodatkowych lekarzy, mamy już zatrudnionych sześciu lekarzy którzy będą pełnić dyżury nocnej i świątecznej opieki. Cały czas namawiamy jednak lekarzy z miejscowych praktyk, aby wspomogli nas w tym działaniu. Mam nadzieję, że od stycznia jeszcze kilku lekarzy pozyskamy - dodaje.
- Szpital na pewno nie zarobi na dodatkowych dyżurach, ale musieliśmy zapewnić mieszkańcom powiatu opiekę medyczną - wyjaśnia dyrektor Masiowski.
- POZ-tom nie opłacało się podpisać umowy z NFZ-tem na warunkach jakie proponował fundusz. Lekarze za takie stawki jakie są oferowane nie kwapią się przyjmować w nocy i święta - dodaje.
- W dni świąteczne pacjenci będą przyjmowani przez lekarzy na izbie przyjęć, a od poniedziałku do piątku uruchomiliśmy dodatkowy nocny dyżur lekarski - mówi Artur Masiowski, dyrektor ds. ekonomicznych namysłowskiego szpitala. - Zaplanowaliśmy zatrudnienie dodatkowych lekarzy, mamy już zatrudnionych sześciu lekarzy którzy będą pełnić dyżury nocnej i świątecznej opieki. Cały czas namawiamy jednak lekarzy z miejscowych praktyk, aby wspomogli nas w tym działaniu. Mam nadzieję, że od stycznia jeszcze kilku lekarzy pozyskamy - dodaje.
- Szpital na pewno nie zarobi na dodatkowych dyżurach, ale musieliśmy zapewnić mieszkańcom powiatu opiekę medyczną - wyjaśnia dyrektor Masiowski.