Jest lepiej, ale wciąż za mało osób zatrudnia niewidomych
65-lecie Polskiego Związku Niewidomych i 60-lecie jego istnienia w naszym regionie świętowano dziś w Opolu. Tadeusz Kolbusz prezes opolskiego koła podkreśla, że przez ten czas wiele zmieniło się w przestrzeni miejskiej.
Znaki drogowe są już montowane wyżej, tak aby niewidomi się z nimi nie zderzali. Sygnalizacja świetlna została wzbogacona o specjalne sygnały dźwiękowe, a na chodnikach pojawiły wypukłe kropki, które wskazują drogę niewidomym.
- Czasem brakuje jednak społecznego zrozumienia po co montuje się takie elementy - mówi Kolbusz. - To nie jest tak, że robimy na złość komukolwiek, tylko dla osób niewidomych, żeby były bardziej samodzielne. To jest ważne, aby sami mogły pójść po bilet czy do sklepu, żeby się czuły w 100 procentach jak widząca osoba - dodaje.
Powiększalniki dla osób słabowidzących i programy udźwiękowiające dla niewidomych są potrzebne, aby osoby z dysfunkcją wzroku mogły pracować.
- To drogi sprzęt, ale można zdobyć na niego dofinansowanie - mówi Ilona Nawankiewicz z Fundacji "Szansa dla niewidomych". - Zarówno dla tych osób indywidualnie jak i dla pracodawców są programy unijne czy z PFRON-u i różne fundacje czasem pomagają. Jest też na przykład program "Aktywny samorząd", który pozwala zakupić sobie taki bardzo drogi sprzęt - dodaje.
- Widać pewne zmiany na lepsze, jeśli chodzi o zatrudnianie osób niewidomych, ale wciąż wiele nam brakuje, aby dogonić w tej kwestii kraje europejskie - dodaje Nawankiewicz i jako przykład dobrych praktyk podaje Szwecję.
- Czasem brakuje jednak społecznego zrozumienia po co montuje się takie elementy - mówi Kolbusz. - To nie jest tak, że robimy na złość komukolwiek, tylko dla osób niewidomych, żeby były bardziej samodzielne. To jest ważne, aby sami mogły pójść po bilet czy do sklepu, żeby się czuły w 100 procentach jak widząca osoba - dodaje.
Powiększalniki dla osób słabowidzących i programy udźwiękowiające dla niewidomych są potrzebne, aby osoby z dysfunkcją wzroku mogły pracować.
- To drogi sprzęt, ale można zdobyć na niego dofinansowanie - mówi Ilona Nawankiewicz z Fundacji "Szansa dla niewidomych". - Zarówno dla tych osób indywidualnie jak i dla pracodawców są programy unijne czy z PFRON-u i różne fundacje czasem pomagają. Jest też na przykład program "Aktywny samorząd", który pozwala zakupić sobie taki bardzo drogi sprzęt - dodaje.
- Widać pewne zmiany na lepsze, jeśli chodzi o zatrudnianie osób niewidomych, ale wciąż wiele nam brakuje, aby dogonić w tej kwestii kraje europejskie - dodaje Nawankiewicz i jako przykład dobrych praktyk podaje Szwecję.