Co dalej z nietrzeźwym urzędnikiem, który obsługiwał petentów w Grodkowie?
Przypomnijmy, do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu w tamtejszym urzędzie miasta. 56-latek przyszedł do pracy mając promil alkoholu w organizmie. Woń wyczuł jeden z petentów, który rano pojawił się w urzędzie, by załatwić sprawy administracyjne. Na miejsce wezwano policję.
56-letni mężczyzna nie został jeszcze ukarany. W poniedziałek, jak zapowiadał na antenie Radia Opole wiceburmistrz Grodkowa Waldemar Wójcicki, pracownik złożył wyjaśnienia w obecności przełożonych. Policjanci dostarczyli również wszelkie niezbędne dokumenty, m.in. protokół z badania na zawartość alkoholu w organizmie.
Decyzja w sprawie przyszłości urzędnika ma zapaść po weekendzie – taką informację z kolei przekazał Radiu Opole wczoraj burmistrz Marek Antoniewicz, który w poniedziałek zdecyduje, w jaki sposób ukarać swojego pracownika.
A co mu grozi? Urzędnik może zostać zwolniony dyscyplinarnie, może również otrzymać naganę. Jeśli sprawa trafi do sądu, wówczas pracownik, jako funkcjonariusz publiczny może dostać karę grzywny, a nawet karę więzienia.
Do sprawy będziemy wracać.
Decyzja w sprawie przyszłości urzędnika ma zapaść po weekendzie – taką informację z kolei przekazał Radiu Opole wczoraj burmistrz Marek Antoniewicz, który w poniedziałek zdecyduje, w jaki sposób ukarać swojego pracownika.
A co mu grozi? Urzędnik może zostać zwolniony dyscyplinarnie, może również otrzymać naganę. Jeśli sprawa trafi do sądu, wówczas pracownik, jako funkcjonariusz publiczny może dostać karę grzywny, a nawet karę więzienia.
Do sprawy będziemy wracać.