Rozmawiali o problemach mieszkańców Śródmieścia i Pasieki [ZDJĘCIA]
3 godziny trwało spotkanie przy kawie mieszkańców Śródmieścia i Pasieki z przedstawicielami ratusza.
Prezydenta Opola Arkadiusza Wiśniewskiego początkowo zastąpił wiceprezydent Maciej Wujec, który opowiadał o planowanych na terenie tych dzielnic inwestycjach i odpowiadał na pytania zgromadzonych osób.
- Zaangażowanie mieszkańców w sprawy miasta jest bardzo budujące - podkreślał. - Ktoś powiedział, że wszyscy są egoistami, bo każdy patrzy z perspektywy swojej drogi, ogródka czy podwórka. Wierzę, że dzięki egoizmowi poszczególnych jednostek tworzy się wartość dodana i dzięki realizacji tych potrzeb możemy stworzyć piękne miasto - wyjaśniał Wujec.
Mieszkańcy zgłaszali różne postulaty, które były skrupulatnie notowane przez urzędników. Lokalna społeczność zgłaszała przede wszystkim problemy z parkingami, hałasem, ogródkami piwnymi, brakiem placów zabaw czy stanem dróg i chodników.
Część z przybyłych na spotkanie była zawiedziona nieobecnością prezydenta Opola, który zapraszał na kawę, zbyt długimi oficjalnymi przemówieniami oraz nieporuszaniem istotnych z ich punktu widzenia kwestii.
Dodajmy, że prezydent Arkadiusz Wiśniewski dotarł na spotkanie po blisko dwóch godzinach. Opóźnił się bowiem powrót z popołudniowego spotkania w Warszawie w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji.
- Cieszę się, że mieszkańcy chcieli się spotkać bezpośrednio ze mną, poczekali i zrozumieli zaistniałą sytuację - mówił po zakończonym spotkaniu.
- Zaangażowanie mieszkańców w sprawy miasta jest bardzo budujące - podkreślał. - Ktoś powiedział, że wszyscy są egoistami, bo każdy patrzy z perspektywy swojej drogi, ogródka czy podwórka. Wierzę, że dzięki egoizmowi poszczególnych jednostek tworzy się wartość dodana i dzięki realizacji tych potrzeb możemy stworzyć piękne miasto - wyjaśniał Wujec.
Mieszkańcy zgłaszali różne postulaty, które były skrupulatnie notowane przez urzędników. Lokalna społeczność zgłaszała przede wszystkim problemy z parkingami, hałasem, ogródkami piwnymi, brakiem placów zabaw czy stanem dróg i chodników.
Część z przybyłych na spotkanie była zawiedziona nieobecnością prezydenta Opola, który zapraszał na kawę, zbyt długimi oficjalnymi przemówieniami oraz nieporuszaniem istotnych z ich punktu widzenia kwestii.
Dodajmy, że prezydent Arkadiusz Wiśniewski dotarł na spotkanie po blisko dwóch godzinach. Opóźnił się bowiem powrót z popołudniowego spotkania w Warszawie w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji.
- Cieszę się, że mieszkańcy chcieli się spotkać bezpośrednio ze mną, poczekali i zrozumieli zaistniałą sytuację - mówił po zakończonym spotkaniu.