Seria prób oszustwa „na wnuczka” w Nysie
Tylko dzisiaj ( 27.05) do nyskiej KPP zgłosiły się trzy starsze osoby zawiadamiając o próbie oszustwa na tzw. wnuczka. W żadnym z tych przypadków nie doszło do przekazania pieniędzy, nasi mieszkańcy wykazali się czujnością i zdrowym rozsądkiem - mówi asp. Rafał Wandzel.
Jak informuje nyska policja, przebieg tych zdarzeń był podobny. Za każdym razem dzwonił rzekomy znajomy rzekomego wnuczka informując, iż potrzebne są pieniądze, ponieważ wnuczek spowodował wypadek i znalazł się w opałach. Potrzebuje pieniędzy dla poszkodowanego lub na zapłacenie kaucji. Na dowód wiarygodności, mężczyzna przekazywał słuchawkę rzekomemu policjantowi, który potwierdzał wiarygodność tej wersji.
- Na szczęście nasi mieszkańcy od razu się zorientowali, że dzwonią oszuści, tym bardziej, że jeden z nich w ogóle nie ma wnuka. Zostaliśmy niezwłocznie powiadomieni o tych telefonach, prowadzimy czynności – mówi asp. Rafał Wandzel.
Za podobne przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności do lat 8.
- Na szczęście nasi mieszkańcy od razu się zorientowali, że dzwonią oszuści, tym bardziej, że jeden z nich w ogóle nie ma wnuka. Zostaliśmy niezwłocznie powiadomieni o tych telefonach, prowadzimy czynności – mówi asp. Rafał Wandzel.
Za podobne przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności do lat 8.