Zmiany dotyczące sześciolatków problemem w gminie Radłów
Mimo zakończonej rekrutacji, nadal nie wiadomo, ile klas pierwszych powstanie w gminie Radłów. Wiadomo natomiast, że prawie wszystkie dzieci sześcioletnie pozostaną w przedszkolach i zabraknie kilku miejsc dla trzylatków.
Sekretarz gminy Grażyna Pilśniak informuje, że spośród 38 sześciolatków tylko jedno dziecko rozpocznie we wrześniu naukę w szkole podstawowej. - Pozostałe zgłoszone do pierwszych klas dzieci to siedmiolatki, które w ubiegłym roku były odroczone, a także uczniowie, którzy skorzystają z prawa powtórnego uczęszczania do pierwszej klasy – wyjaśnia.
Nie ma jeszcze ostatecznej decyzji, czy w gminie zostanie otwarta jedna czy dwie klasy pierwsze. Jest problem, bo w szkole podstawowej w Kościeliskach zgłoszonych zostało 5 dzieci, a w Sternalicach - 6.
Pilśniak dodaje, że zgodnie z prawem, jeżeli do takiej klasy zgłoszonych jest mniej niż 8 osób, to decyzja o otwarciu oddziału należy do wójta. Możliwa jest więc sytuacja, że w jednej ze szkół powstanie pierwsza klasa, a dzieci zgłoszone w drugiej szkole będą dowożone.
- Nie udało się też uniknąć problemu podczas rekrutacji do przedszkoli – podkreśla sekretarz gminy.
- W ramach zakończonej rekrutacji przyjęte zostały wszystkie dzieci sześcioletnie, pięcioletnie i czteroletnie. Natomiast w dwóch przedszkolach część dzieci nie zostało przyjętych - tłumaczy.
Dodajmy, że miejsca zabrakło dla 6 najmłodszych dzieci, ale komisja rekrutacyjna wskazała, że mogą być one przyjęte w pozostałych przedszkolach w gminie, gdzie zostały wolne miejsca.
Nie ma jeszcze ostatecznej decyzji, czy w gminie zostanie otwarta jedna czy dwie klasy pierwsze. Jest problem, bo w szkole podstawowej w Kościeliskach zgłoszonych zostało 5 dzieci, a w Sternalicach - 6.
Pilśniak dodaje, że zgodnie z prawem, jeżeli do takiej klasy zgłoszonych jest mniej niż 8 osób, to decyzja o otwarciu oddziału należy do wójta. Możliwa jest więc sytuacja, że w jednej ze szkół powstanie pierwsza klasa, a dzieci zgłoszone w drugiej szkole będą dowożone.
- Nie udało się też uniknąć problemu podczas rekrutacji do przedszkoli – podkreśla sekretarz gminy.
- W ramach zakończonej rekrutacji przyjęte zostały wszystkie dzieci sześcioletnie, pięcioletnie i czteroletnie. Natomiast w dwóch przedszkolach część dzieci nie zostało przyjętych - tłumaczy.
Dodajmy, że miejsca zabrakło dla 6 najmłodszych dzieci, ale komisja rekrutacyjna wskazała, że mogą być one przyjęte w pozostałych przedszkolach w gminie, gdzie zostały wolne miejsca.