Są zarzuty w sprawie strzałów oddanych w Głuchołazach. Podejrzany to 34-latek z woj. dolnośląskiego
Zarzut usiłowania zabójstwo usłyszał 34-letni mieszkaniec województwa śląskiego. Mężczyzna został wczoraj zatrzymany w związku z postrzeleniem 65-letniego mieszkańca Głuchołaz. Poszkodowany leży w jednym z wrocławskich szpitali, jego stan jest bardzo ciężki, a lekarze utrzymują go w śpiączce farmakologicznej.
Po przesłuchaniu prokurator postanowił przedstawić mężczyźnie zarzut usiłowania zabójstwa. Za to przestępstwo grozi taka sama kara jak za zabójstwo, czyli od 8 lat do dożywotniego pozbawienia wolności.
Przypomnijmy: w środę rano jeden z mieszkańców Głuchołaz, jadąc samochodem, został dwukrotnie postrzelony w klatkę piersiową. Jedna z nieoficjalnych hipotez mówi, że był to atak rabunkowy. Poszkodowany miał przewozić pieniądze do kantoru.
Do zatrzymania podejrzewanego mężczyzny doszło w lesie, około kilometra od miejsca, gdzie doszło do strzelaniny. Prokuratura nie ujawnia, czy znaleziono broń, z której padły strzały.
Więcej informacji na ten temat prokuratura ma przekazać po godzinie 13.00.
Przypomnijmy: w środę rano jeden z mieszkańców Głuchołaz, jadąc samochodem, został dwukrotnie postrzelony w klatkę piersiową. Jedna z nieoficjalnych hipotez mówi, że był to atak rabunkowy. Poszkodowany miał przewozić pieniądze do kantoru.
Do zatrzymania podejrzewanego mężczyzny doszło w lesie, około kilometra od miejsca, gdzie doszło do strzelaniny. Prokuratura nie ujawnia, czy znaleziono broń, z której padły strzały.
Więcej informacji na ten temat prokuratura ma przekazać po godzinie 13.00.