Stanisław Rakoczy o zmianach w agencjach rolnych w regionie
Zmiany na stanowiskach kierowniczych w opolskich oddziałach Agencji Nieruchomości Rolnych, Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa i Agencji Rynku Rolnego. Fotele stracili dyrektorzy związani z Polskim Stronnictwem Ludowym.
Stanisław Rakoczy, lider PSL na Opolszczyźnie, mówi, że to zmiany polityczne.
- Podchodzimy do tego spokojnie, bo widząc co się dzieje, nietrudno się było domyślić, że tak się stanie. Szkoda, że w jednym czy w dwóch przypadkach, po odwołaniu dyrektora oddziału, nie pozostawiono tych ludzi w pracy, bo to byłoby bardziej ludzkie i sprawiedliwe - mówi Rakoczy.
Zauważa też, że ktoś mógłby powiedzieć, że poprzednia ekipa, gdy doszła do władzy, zrobiła to samo. -W pewnej mierze tak, natomiast to nie było takie cięcie wprost i wyrzucanie na ulicę - przekonuje lider ludowców.
-Tak się stało przy zmianie ekipy politycznej, szkoda, że to dotyka ludzi, którzy naprawdę dobrze pracowali, bo np. Agencja Rynku Rolnego w Opolu była jedną z najlepszych w kraju. Była doceniana także w Brukseli - podsumował Rakoczy.
- Podchodzimy do tego spokojnie, bo widząc co się dzieje, nietrudno się było domyślić, że tak się stanie. Szkoda, że w jednym czy w dwóch przypadkach, po odwołaniu dyrektora oddziału, nie pozostawiono tych ludzi w pracy, bo to byłoby bardziej ludzkie i sprawiedliwe - mówi Rakoczy.
Zauważa też, że ktoś mógłby powiedzieć, że poprzednia ekipa, gdy doszła do władzy, zrobiła to samo. -W pewnej mierze tak, natomiast to nie było takie cięcie wprost i wyrzucanie na ulicę - przekonuje lider ludowców.
-Tak się stało przy zmianie ekipy politycznej, szkoda, że to dotyka ludzi, którzy naprawdę dobrze pracowali, bo np. Agencja Rynku Rolnego w Opolu była jedną z najlepszych w kraju. Była doceniana także w Brukseli - podsumował Rakoczy.