Finał Śląskiej Ligi Rajdowej. Rajdowcy ścigali się w ciemnościach
Rajdowcy amatorzy spotkali się w niedzielę po zmroku na płycie lotniska w Kamieniu Śląskim. Rozgrywana była tam siódma runda Śląskiej Ligi Rajdowej. Runda nocna kończy sezon 2015. We wszystkich wydarzeniach wystartowało ponad 150 samochodów. W ostatnim rajdzie wzięło udział 37 zespołów.
- Nocą rywalizacja wygląda zupełnie inaczej niż w dzień. W tym rajdzie i tak ułatwiliśmy zawodnikom zdanie, montując na oponach wyznaczających trasę odblaski. Ta droga przypomina naturalną - mówi Jarosław Gontarz, wiceprezes Automaster Klub, organizator rajdu.
- Dużym utrudnieniem i ograniczeniem jest ciemność. My startujemy bez „elektrowni”, czyli specjalnych lamp oświetlających drogę. Musimy sobie radzić, jadąc z długimi światłami, ale mam nadzieję, że będzie dobrze. To jest dla nas wyzwanie – mówi Mirosław Golański z Opola.
- Po zmroku jeżdżę pierwszy raz, jest to okazja do poznania swoich możliwości. My mamy założone duże ledowe lampy, wiec mamy nadzieję, że będzie spora rywalizacja. Trzeba czuć ten tor – dodaje Andrzej Golik.
- To był pozytywny rok i ten rajd dał nam wiele satysfakcji. W swojej klasie skończyliśmy na drugim miejscu. Sezon oceniam jako bardzo ciekawy, w drugiej klasie startowało bardzo wielu zawodników, rywalizacja była do samego końca – dodaje Andrzej Kras.
Dodajmy, że zwycięzcą klasyfikacji generalnej został Oktawian Ostrowicz.
Nagrodą dla zwycięzców jest profesjonalne szkolenie rajdowe z wicemistrzem Rajdowych Mistrzostw Świata Juniorów Michałem Kościuszko. W przyszłym roku organizatorzy chcą powtórzyć cykl.
- Dużym utrudnieniem i ograniczeniem jest ciemność. My startujemy bez „elektrowni”, czyli specjalnych lamp oświetlających drogę. Musimy sobie radzić, jadąc z długimi światłami, ale mam nadzieję, że będzie dobrze. To jest dla nas wyzwanie – mówi Mirosław Golański z Opola.
- Po zmroku jeżdżę pierwszy raz, jest to okazja do poznania swoich możliwości. My mamy założone duże ledowe lampy, wiec mamy nadzieję, że będzie spora rywalizacja. Trzeba czuć ten tor – dodaje Andrzej Golik.
- To był pozytywny rok i ten rajd dał nam wiele satysfakcji. W swojej klasie skończyliśmy na drugim miejscu. Sezon oceniam jako bardzo ciekawy, w drugiej klasie startowało bardzo wielu zawodników, rywalizacja była do samego końca – dodaje Andrzej Kras.
Dodajmy, że zwycięzcą klasyfikacji generalnej został Oktawian Ostrowicz.
Nagrodą dla zwycięzców jest profesjonalne szkolenie rajdowe z wicemistrzem Rajdowych Mistrzostw Świata Juniorów Michałem Kościuszko. W przyszłym roku organizatorzy chcą powtórzyć cykl.