Ukraińscy wolontariusze promujący Polskę na Opolszczyźnie
Wolontariusze organizacji Młody Stanisławów z Ukrainy goszczą na Opolszczyźnie. Młodzi ludzie z polskimi korzeniami popularyzują na co dzień polski język i kulturę w Iwano-Frankiwsku, organizując spotkania, koncerty polskich zespołów czy przekazując paczki z pomocą.
Co ciekawe, działalność Młodego Stanisławowa jest całkowicie akceptowana przez władze miasta. Alina Czirkowa, wiceprezes organizacji, widzi same korzyści przyjazdu wolontariuszy do Polski.
- Oni nie mieliby raczej szans samodzielnie zobaczyć ojczyzny przodków - przyznaje. - Mam na myśli rzeczy z pozoru banalne, bo oni mogą tu szlifować język polski, a poza tym poznają polską kulturę i zwyczaje swoich przodków. Mogą też doświadczyć tradycji, które z jakichś powodów nie są kultywowane w ich rodzinach. Opolszczyzna jest również ciekawa, bo szanuje niemiecką spuściznę kulturową - ocenia.
Goście z Ukrainy współpracują z wolontariuszami fundacji Piastun. Bartosz Buczkowski, zaangażowany w pomoc Ukraińcom polskiego pochodzenia, ceni sobie wymianę doświadczeń i poglądów, która towarzyszy podobnym spotkaniom.
- Ukraińcy myślą nie tylko o tym, że przyjadą do Polski na studia, a później wrócą do siebie, bo chcą żywej relacji z nami. Te znajomości otwierają oczy na problemy Polaków i Ukraińców. Moim zdaniem, współpraca może pomóc w ich rozwiązywaniu - przekonuje.
Młodzież z Ukrainy pozostanie na Opolszczyźnie do niedzieli (6 grudnia). Jej przyjazd jest współfinansowany w ramach programu Ministerstwa Edukacji Narodowej "Polsko-Ukraińska Współpraca Młodzieży".
- Oni nie mieliby raczej szans samodzielnie zobaczyć ojczyzny przodków - przyznaje. - Mam na myśli rzeczy z pozoru banalne, bo oni mogą tu szlifować język polski, a poza tym poznają polską kulturę i zwyczaje swoich przodków. Mogą też doświadczyć tradycji, które z jakichś powodów nie są kultywowane w ich rodzinach. Opolszczyzna jest również ciekawa, bo szanuje niemiecką spuściznę kulturową - ocenia.
Goście z Ukrainy współpracują z wolontariuszami fundacji Piastun. Bartosz Buczkowski, zaangażowany w pomoc Ukraińcom polskiego pochodzenia, ceni sobie wymianę doświadczeń i poglądów, która towarzyszy podobnym spotkaniom.
- Ukraińcy myślą nie tylko o tym, że przyjadą do Polski na studia, a później wrócą do siebie, bo chcą żywej relacji z nami. Te znajomości otwierają oczy na problemy Polaków i Ukraińców. Moim zdaniem, współpraca może pomóc w ich rozwiązywaniu - przekonuje.
Młodzież z Ukrainy pozostanie na Opolszczyźnie do niedzieli (6 grudnia). Jej przyjazd jest współfinansowany w ramach programu Ministerstwa Edukacji Narodowej "Polsko-Ukraińska Współpraca Młodzieży".