Lewin Brzeski zlikwiduje straż miejską, bo gminy na formację nie stać
To już pewne. Samorząd chce rozwiązać struktury tamtejszej straży. Potwierdza to burmistrz Lewina Brzeskiego Artur Kotara. Głównym powodem takiej decyzji jest zmiana przepisów. Od nowego roku straże miejskie i gminne zostaną pozbawione możliwości używania przenośnych fotoradarów. Tym samym pieniądze z mandatów nie będą zasilać miejskiej kasy, a formacja nie będzie na siebie zarabiać. Rocznie utrzymanie straży w Lewinie Brzeskim kosztuje blisko 300 tysięcy złotych.
- Musimy szukać oszczędności, tak wynika z projektu naszego budżetu – przyznaje Artur Kotara.
- Jesteśmy zmuszeni do ograniczenia wydatków bieżących. Skoro nie będziemy mieli przychodów w przyszłym roku, to musimy zmniejszać wydatki przez np. likwidację straży miejskiej. Kiedy to się odbędzie, jeszcze nie wiemy. Podejrzewam, że w styczniu i lutym straż będzie funkcjonować normalnie, natomiast nie wykluczamy, że w marcu lub kwietniu tej formacji już nie będzie – tłumaczy burmistrz Lewina Brzeskiego.
Decyzja ma zapaść do końca grudnia.
Formacja powołana została w 2012 roku. Jej głównym zadaniem była praca z fotoradarem na drodze krajowej nr 94 między Brzegiem, a Opolem. Strażnicy temperowali zapędy piratów drogowych, tym samym uzupełniali miejski budżet sporymi kwotami.
- Jesteśmy zmuszeni do ograniczenia wydatków bieżących. Skoro nie będziemy mieli przychodów w przyszłym roku, to musimy zmniejszać wydatki przez np. likwidację straży miejskiej. Kiedy to się odbędzie, jeszcze nie wiemy. Podejrzewam, że w styczniu i lutym straż będzie funkcjonować normalnie, natomiast nie wykluczamy, że w marcu lub kwietniu tej formacji już nie będzie – tłumaczy burmistrz Lewina Brzeskiego.
Decyzja ma zapaść do końca grudnia.
Formacja powołana została w 2012 roku. Jej głównym zadaniem była praca z fotoradarem na drodze krajowej nr 94 między Brzegiem, a Opolem. Strażnicy temperowali zapędy piratów drogowych, tym samym uzupełniali miejski budżet sporymi kwotami.