Polski Związek Motorowy ma już 65 lat. W Opolu świętowano jubileusz
Po wojnie wykorzystywali głównie niemieckie i czeskie motocykle, w latach siedemdziesiątych wyjeżdżali za granicę, przeważnie dużymi fiatami, dziś organizują wyścigi samochodowe.
Mowa o osobach, które w roku 1950 założyły Polski Związek Motorowy, a dziś świętują 65 lecie swojej organizacji. Jeden z pierwszych prezesów opolskiego oddziału - Henryk Kosidło wspomina powojenną atmosferę sportów motorowych.
- Po wojnie były głównie samochody amerykańskie z demobilu sowieckiego i motocykle. Z tej pożogi wojennej wybuchła chęć organizowania zawodów motocyklowych. Wtedy samochodów praktycznie nie było.
Marek Pańka, obecny prezes wspomina lata osiemdziesiąte, wtedy to wstąpił do związku. - Dostawało się talony na paliwo, a jak się było zrzeszonym można było wyjechać za granicę. Pamiętam swój wyjazd dużym fiatem do Jugosławii, goniłem wtedy po serpentynach jakiegoś Austriaka.
Z okazji jubileuszu nagrodą honorową wyróżniono opolanina Jerzego Szczakiela, żużlowca - pierwszego polskiego indywidualnego mistrza świata.
- Po wojnie były głównie samochody amerykańskie z demobilu sowieckiego i motocykle. Z tej pożogi wojennej wybuchła chęć organizowania zawodów motocyklowych. Wtedy samochodów praktycznie nie było.
Marek Pańka, obecny prezes wspomina lata osiemdziesiąte, wtedy to wstąpił do związku. - Dostawało się talony na paliwo, a jak się było zrzeszonym można było wyjechać za granicę. Pamiętam swój wyjazd dużym fiatem do Jugosławii, goniłem wtedy po serpentynach jakiegoś Austriaka.
Z okazji jubileuszu nagrodą honorową wyróżniono opolanina Jerzego Szczakiela, żużlowca - pierwszego polskiego indywidualnego mistrza świata.