[FILM] Opolski rynek tonie w regionalnych smakach i zapachach
- To są warzywa z własnej uprawy, ekologiczne, nie są nawożone, podlewaliśmy je tylko wodą. Coraz więcej osób woli dodać kilka złotych więcej i wiedzieć, że je dobre, zdrowe jedzenie – mówi Krzysztof Piotrowski.
- Robię dżemy niskosłodzone. Ciekawostką są dżemy wytrawne, te cieszą się dużym zainteresowaniem. Dżemy warzywne są dobre do serów i mięs, używam wielu ziół, to są rzeczy, które pomagają na trawienie – dodaje Irena Jasińska.
- Mamy również mięsa i kiełbasy. Wszystko można skosztować. Nasze wędliny można powiesić, a wszystko wyschnie – dodaje Kazimierz.
- Proponujemy np. konserwowany arbuz, są to produkty tradycyjne z Węgier. Nie brakuje papryk przygotowanych na wiele sposobów, jest też papryka wędzona.
Festiwalowi towarzyszą liczne atrakcje. Dziś będzie gotowany piwny węgierski gulasz, a dla dzieci przygotowano warsztaty kulinarne. W sobotę i niedzielę nie zabraknie występów artystycznych, pokazów gotowania. Niedzielna atrakcją będzie bicie rekordu Guinessa w przygotowaniu najdłuższego kołocza śląskiego.
Posłuchaj:
Piotr Wrona