Podczas konferencji prasowej pokazał on newsletter ECO mający jednoznaczne przesłanie. Materiały są rzekomo rozsyłane przez pracowników na zlecenie zarządu.

- Przyjmuje te komunikaty z wielkim zaniepokojeniem, bo uderzają w wizerunek wielu osób, nie tylko prezydenta, ale też rady miasta - mówi Ociepa.

- Można się dowiedzieć, że "Miało to ułatwić władzom Opola przejęcie spółki i stanowisk w zarządzie" oraz "Z satysfakcją informujemy, że działania władz Opola zmierzające do przejęcia ECO stały się tematem artykułu umieszczonego w ogólnopolskim nakładzie jednej z gazet" - cytuje.

Ociepa apeluje o zaprzestanie dystrybucji podobnych komunikatów. - Te treści noszą znamiona patologii - przekonuje.

- Chodzi o to, że zarząd ECO jest wynajęty przez akcjonariuszy jako menedżer do zarządzania spółką. My nie płacimy wynagrodzenia zarządowi za to, by konstruował podobne komunikaty czy podejmował innego rodzaju działania o charakterze public relations, które będą uderzać w któregoś akcjonariusza. To jest nieetyczne, a w świecie biznesu rzecz wręcz nie do pojęcia, niespotykana - podkreśla.

Przewodniczący Rady Miasta Opola oczekuje również ujawnienia faktur dotyczących wydatków na działania public relations ECO.

Posłuchaj wypowiedzi:

Witold Wośtak