Uniwersytet Opolski chce kształcić lekarzy
Według założeń - wykładowcami mieliby być profesorowie medycyny z kraju i pracownicy szpitali w regionie. Rektor uczelni profesor Stanisław Nicieja podkreśla, że od powodzenia tego pomysłu zależy przyszłość uniwersytetu i nie powinno się zwracać uwagi na ewentualną krytykę.
- Tak było kiedy przekształcaliśmy WSP w uniwersytet, wielu mówiło wtedy co to będzie za uczelnia, a okazało się, że pomysł pchnął miasto do przodu - dodał.
Studenci mieliby się kształcić między innymi w salach przy ulicy Kominka na wydziale
przyrodniczo technicznym, a na doposażenie uczelnia planuje pozyskać unijne dotacje.
Profesor Wiesława Piątkowska-Stepaniak zaznacza, że utworzenie kierunku będzie wymagało także przekształcenia jednego ze szpitali w Opolu w klinikę. - Myślimy, że będzie to WCM, który dzisiaj spełnia wszelkie warunki.
Rektor Nicieja tłumaczy, że pomysł polega na tym, że uniwersytet tworzy kierunek i za całość odpowiada. Nie chcemy tworzenia u nas filii Uniwersytetu Śląskiego - w ten sposób odniósł się też do innej propozycji, którą prezentował wicemarszałek Roman Kolek.
Dodajmy, że Uniwersytet Opolski musi jeszcze otrzymać akredytację z resortu zdrowia na utworzenie takiego kierunku. Władze uczelni są pełne optymizmu. Skoro Kielce, Rzeszów i Zielona Góra rozpoczęły kształcenie lekarzy, to dlaczego w Opolu nie można - podkreślili Wiesława Piątkowska-Stepaniak i Stanisław Nicieja.
Posłuchaj:
Piotr Wójtowicz