Grand Prix (wysokość przeszkód 155 cm) to tradycyjne już zwieńczenie czterodniowej rywalizacji Cavaliady rozgrywanej na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich. Pula nagród wynosiła 107 tys. euro, zwycięzca oprócz pokaźnej premii finansowej, otrzymał 100 punktów do światowego rankingu.

Do konkursu przystąpiło 50 par, w tym dziewięcioro reprezentantów Polski. Biało-czerwoni, którzy w Poznaniu czterokrotnie wygrali Grand Prix, w niedzielę nie odegrali znaczącej roli. Żadnemu z nich nie udało się bezbłędnie pokonać parkuru i zakwalifikować do rozgrywki. Najlepiej spisał się dosiadający ogiera M Bule's Boy Z Hubert Polowczyk, który zanotował jedną zrzutkę i został sklasyfikowany na 16. pozycji.

Do finałowej rozgrywki awansowało 10 uczestników. Bezkonkurencyjny był Irlandczyk Allen, który w obu przejazdach zanotował najlepsze czasy i nie popełnił żadnego błędu. Za zwycięstwo otrzymał 26 375 euro premii. Drugi był Holender Hessel Hoekstra (koń Comthago VDL), a na trzecim miejscu uplasowała się jego rodaczka - Megan Laseur (Kwanta Kostra PR).

Poznańska Cavaliada od wielu lat ma wymiar nie tylko sportowy. W pierwszych dwóch dniach miała miejsce konferencja skierowana do właścicieli i menedżerów ośrodków jeździeckich oraz samych zawodników. W strefie wystawienniczej organizatorzy przygotowali wiele atrakcji dla najmłodszych kibiców, którzy mogli uczestniczyć w warsztatach manualnych i plastycznych. Imprezie towarzyszyły targi sprzętu i akcesoriów jeździeckich z udziałem blisko 200 wystawców.

Cavaliada Tour jest jedną z największych halowych imprez jeździeckich nie tylko w Polsce, ale także w tej części Europy. Kolejne zawody rozegrane zostaną w Sopocie w dniach 23-26 stycznia, a cykl zakończy się w Krakowie (20-23 lutego).(PAP)

lic/ pp/