Ukraińscy uchodźcy przygotowują się do świąt wielkanocnych. Wielu z nich spędzi je razem z polskimi rodzinami
Choć święta wielkanocne już minęły, to część opolskich rodzin będzie je celebrować jeszcze raz. To za sprawą nowych domowników - uchodźców z Ukrainy, którzy w niedzielę (24.04) będą obchodzić prawosławną Wielkanoc. Dla nich w tym roku te święta są szczególnie trudne, ale wiele polskich rodzin pomaga im w ich organizacji. Tak jest choćby w przypadku pani Beaty i Pawła, małżeństwa z Dąbrowy, którzy razem ze swoimi nowymi mieszkańcami przygotowują się ponownie do świąt.
- Mamy teraz Wielkanoc w tę sobotę, bo ją przesunęliśmy z poniedziałku. Powinna być z niedzieli na poniedziałek, ale my robimy w sobotę i niedzielę. Luda już tu szykuje cuda. Wiem, że będą szaszłyki, już mam wykaz, jakie mięso mam kupić. Dodatkowo będzie robić ciasto, a Paweł przymierza się do paschy. One się trochę dziwią, że chce to robić, więc chyba jest to trudne.
- Te potrawy, które my będziemy przygotowywać nie do końca będą typowo nasze, tradycyjne, bo tu w sklepach nie ma tych samych produktów, co u nas, ale coś postaramy się stworzyć podobnego - dodaje Luda z Ukrainy.
- U nas Pascha to święto wiosny, święto przyrody i my zwykliśmy je obchodzić jak piknik. Wtedy też otwieramy sezon pikników. Mamy tradycyjne szaszłyki i my je koniecznie zrobimy, i potem mamy takie tradycyjne kroszonki, pisanki, które służą nam do tradycyjnej gry wielkanocnej- bitwy na jajka. Naszych gospodarzy też tego nauczymy.
Dodajmy, że obywatele Ukrainy świętować będą zarówno w niedzielę (24.04), jak i w poniedziałek (25.04). Wtedy też, tak jak u nas jest lany poniedziałek.