Piach z Sahary brudzi nasze samochody
Skąd się wziął żółty osad na maskach samochodu? Według naukowców, to pył, który przywiał wiatr znad Sahary. Jak to możliwe, że pustynny piach dotarł na Opolszczyznę? O to zapytaliśmy dr. Krzysztofa Badorę z Katedry Ochrony Powierzchni Ziemi Uniwersytetu Opolskiego. Zdaniem geografa, to efekt burz pyłowych i sprzyjających wiatrów, które przeniosły pył kilka tysięcy kilometrów. - To nic nienaturalnego - podkreśla naukowiec, który dodaje, że pyły znad Sahary odnaleziono także w lodowcach na Grenlandii.