Padający wczoraj wieczorem śnieg sparaliżował dziś rano praktycznie całe Opole. Zakorkowane mamy chyba wszystkie ulice, na skrzyżowaniach jest tak ślisko, że samochody nie mogą ruszyć spod świateł. Choć śliskie są też chodniki, to jednak nawet spacer w wysokim śniegu pozwoli nam szybciej dotrzeć do pracy, niż podróż samochodem. Sytuacje jest dziwna o tyle, że drogi krajowe, autostrada, a nawet część dróg wojewódzkich jest czarna i mokra i tam tak dużych kłopotów nie ma. Jak informują nas kierowcy, tragedia zaczyna się po minięciu rogatek miasta. Firma Remondis, odpowiedzialna za utrzymanie ulic Opola twierdzi, że na ulice stolicy regionu wyjechało dziś rano 8 piaskarek, a w nocy pracowało 5. Dyżurny akcji zima mówi też, że opady w Opolu były najbardziej intensywne i stąd te kłopoty.