Sekularyzacja - rewolucja ponapoleońska
Po klęsce w wojnie z napoleońską Francją, która toczyła się w latach 1806-1807 królestwo Prus pogrążyło się w zapaści ekonomicznej. Złożył się na to szereg przyczyn, a wszystkie skumulowały się w wyniku przegranej wojny. Na mocy pokoju w Tylży zawartym 9 lipca 1807 Prusy utraciły znaczną część swojego dotychczasowego terytorium. Z utraconych w Zachodnich Niemczech posiadłości utworzono królestwo Westfalii, z ziem II i III pruskiego zaboru Polski oraz częściowo pierwszego utworzono Księstwo Warszawskie, oderwano także od Prus Gdańsk, który otrzymał status Wolnego Miasta. Na klęsce Prus skorzystał nawet ich sojusznik w tej wojnie czyli Rosja, która na mocy zawartego w Tylży pokoju otrzymała należący po rozbiorach Polski do Prus obwód Białostocki.
Znaczne straty terytorialne a równocześnie konieczność zapłacenia Francji ogromnych kontrybucji za przegraną wojnę, którą Prusy przecież same wypowiedziały Napoleonowi, wywołały zapaść pruskich finansów. Trzeba było sobie jakoś poradzić i król Fryderyk Wilhelm III wkrótce znalazł sposób na kłopot finansowe. 30 października 1810 r. wydał edykt sekularyzacyjny. Na mocy tego dokumentu państwo pruskie przejęło dobra należące do Kościoła. Były to rozległe majątki ziemskie, liczne budynki takie jak szpitale, klasztory, szkoły. Państwo pruskie przejęło także w całości istniejące od 1290 r. Księstwo Nyskie, będące do tej pory nadal własnością kolejnych biskupów wrocławskich.
Własnością państwa stał się także wszelki majątek ruchomy, jak księgozbiory, dzieła sztuki, klasztorne dokumenty. Dokumenty i księgozbiory trafiły do uniwersytetów. Te z naszego terenu przejął uniwersytet wrocławski. Budynki zaadaptowano na instytucje państwowe lub sprzedano. Majątki ziemskie również sprzedano, a z niektórych najbardziej dochodowych utworzono tzw. domeny królewskie.
Na mocy tego samego dokumentu z dotychczasowych siedzib wygnano szereg zgromadzeń zakonnych. Pozostawiono wyłącznie zakony zajmujące się szpitalnictwem i edukacją jak bonifratrzy czy urszulanki. Wyjątkowo ostro zaś potraktowano uważanych za fanatycznych zwolenników papieża Jezuitów, których działalności na terenie Prus zakazano.
W efekcie edyktu sekularyzacyjnego m.in. w Opolu, Nysie, Koźlu, Głubczycach, Głogówku i na Górze Świętej Anny, a także w innych miejscowościach zlikwidowano klasztory dominikanów i franciszkanów, jezuitów, w Jemielnicy klasztor cystersów, a w podgłubczyckich Grobnikach klasztor Joannitów.
Sprawnie przeprowadzona sekularyzacja faktycznie pozwoliła wybrnąć państwu pruskiemu z kłopotów finansowych. Zachwiała natomiast w państwie pruskim i na Śląsku pozycją Kościoła Katolickiego, który w ogromnej mierze utracił zaplecze materialne.