Radio Opole » Na widelcu 2011-2012 - artykuły
2012-11-15, 12:50 Autor: Radio Opole

Polskie seriale

Opolscy kombatanci obchodzą swoje święto [fot. Piotr Wrona]
Opolscy kombatanci obchodzą swoje święto [fot. Piotr Wrona]
Podobno wojsko śmieje się z filmu „Misja Afganistan”, choć namiętnie na ten serial czekało jako na dzieło, które pokaże trudny problem misji wojennych.

Tymczasem wyszły landrynki. Zgrani aktorzy pokazują wojsko tak, jak je sobie wyobraża warszawski szpaner pochylony w szpanerskich knajpie nad szpanerskim tabletem. Serial bije sztucznością, banałem i teraz wojsko polskie ogląda go sobie już tylko dla beki. Żeby się pośmiać, znaczy.

Mnie polskie seriale rozwalają na kawałki nie od dziś. Bo ilekroć dochodzę do przekonania, że jako dojrzały dziennikarz z doświadczeniem, wiem już co nieco o swoim kraju, tylekroć oglądając polski serial, tonę w wątpliwościach.

Bo ja nigdy nie widziałem takich mieszkań, w jakich żyją serialowi Polacy. Tych kuchni, w których miesza się dietetyczną rukolę z organicznym twarożkiem z ekologicznego bazaru, a nie nadziane mięsną masą parówki z najtańszą promocyjną musztardą. A potem się to wcina w obszernych jadalniach zaprojektowanych chyba przez samego Lebeskinda. I te salony w naszych polskich domach. Albo czysty modernizm, albo staroświecka stylowość a la Piłsudski.

I jeszcze ten Most Świętokrzyski za oknem. To aktor równie w polskich serialach ograny jak Tomasz Karolak i Piotr Adamczyk razem wzięci. Jak polskiemu scenarzyście wyskakuje dziura w scenariuszu, to on – hyc – wstawia do niego Most Świętokrzyski.

A widzieliście kiedyś na polskim serialu posterunek policji. Nie? To obejrzyjcie sobie naszą wersję serialu o psim komisarzu Aleksie albo Paradoks, najnudniejszy film świata, któremu nie pomógł nawet boski Linda. To ja już wolę „13 posterunek”, bo tam przynajmniej od początku było wiadomo, że reżyser robi sobie jaja.

Ale nic nie irytuje mnie tak mocno, jak pokazywane w serialach redakcje. Ich wygląd, a przede wszystkim panujące w nich relacje, także zarobkowe. W serialu wystarczy, że jakaś młoda dziennikareczka napisze jedną poczytną czołówkę (to znaczy tekst z pierwszej strony), a już przeprowadza się do stylowego loftu i kupuje samochód z napędem na cztery. Podczas gdy w rzeczywistości za czołówkę stać ją co najwyżej na czteropak piwa i pizzę, którą zjada do spółki z bezrobotnym narzeczonym w wynajętej za pół pensji kawalerce.

Tak, proszę państwa, seriale o Polsce mają z Polską tyle wspólnego z Polską, co sprzedawany w polskich przydrożnych barach placek węgierski z Węgrami.

Na widelcu 2011-2012 - artykuły

2012-09-27, godz. 14:12 Najpierw łucznik,teraz Dąbrowa Program pierwszy Polskiego Radia skrócił hejnał z wieży mariackiej w Krakowie do jednego trąbienia w miejsce dotychczasowych czterech. » więcej 2012-09-26, godz. 15:17 Free Europe - reaktywacja? Opolski senator Platformy Obywatelskiej Aleksander Świeykowski jest bardzo aktywny na Facebooku, za co mu chwała, bo jak się jest władzą, to się jednak powinno… » więcej 2012-09-25, godz. 09:15 Pas cnoty na laptopie Wesołe jest życie staruszka - podśpiewywał swojego czasu niezapomniany Wiesław Michnikowski, co starsi słuchacze zapewne pamiętają, a młodsi mogą sobie… » więcej 2012-09-25, godz. 09:11 Hajda na rowery? Prezydent Opola zachęca ostatnio do odstawienia samochodu i używania roweru, jako środka komunikacji łatwego, przyjemnego i przyjaznego środowisku. » więcej 2012-09-21, godz. 14:16 Ech, te dzieci Wielkie kłopoty przeżywają ostatnio dzieci znanych ludzi. » więcej 2012-09-20, godz. 11:14 Nie mam stówy do pierwszego! Dziś odpowiem na kilka pytań, zaczepek i próśb. » więcej 2012-09-19, godz. 11:45 Już nie zarabiamy w wackach Przez dziesięciolecia PRL nasza waluta była obiektem największej pogardy Polaków. » więcej 2012-09-19, godz. 11:37 Marsjanie żyją i się kulają Mamy oto małą marsjańską sensację. » więcej 2012-09-18, godz. 11:21 Polski biznes a euro-władza Właśnie wróciłem z pewnych zacnych międzynarodowych targów, które odbywają się na północy Polski. » więcej 2012-09-17, godz. 14:15 Czy jest jeszcze sens bać się GMO? Ten felieton jest śniadaniowy, ale napisałem go zaraz po kolacji, do której jak zwykle czytałem prasę. » więcej
2345678
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »