Warto słuchać cudzoziemców
Albo zbyt dużo lukru, albo zbyt dużo żółci wątrobianej.
Dlatego z pewnym uprzedzeniem zasiadałem ostatnio do biesiadnego stołu z pewnym mówiącym po polsku Francuzem, który na dodatek zapowiedział, że z racji zainteresowań zawodowych musi, ale to musi obejrzeć nasz telewizyjny serwis info.
Na ekranie rozstrzygała się akurat kwestia trybunału stanu dla Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry.
- Tribunal stanu - pokręcił głową Francuz. - To jakaś grubsza afera. A co oni zrobili, ten Kaczynski i Ziobhhhrrrro?
Chcieli aresztować pewną polityczkę lewicy, a ona się zastrzeliła w łazience – odparłem.
- Sama się zastrzeliła? – Francuz nadął się zdumieniem. - Chcącemu nie dzieje się krzywda! - zacytował strożytnych Rzymian. - A kimże jest ten facet, który tak krzyczy na ekranie, że trzeba rozliczyć Czwartą Er-Pe. Czym w ogóle jest ta czwarta Er-Pe.
- To Czwarta Rzeczpospolita, państwo Ziobry i Kaczyńskiego – wyjaśniłem.
- Acha...- pokiwał głową przybysz. - Bo to zabrzmiało tak, jakby trzeba było rozliczyć trzecią Rzeszę! Tę Hitlera i Goebelssa...A kimże jest ten człowiek?
Pospieszyłem z wyjaśnieniami: -To poseł Ruchu Palikota i zastępca szefa tygodnika Nie.
- No Nie! - krzyknął Francuz. - Tego samego Nie, którym kieruje ten Urban, prawa ręka Jaruzelskiego? I ten facet śmie kogoś rozliczać? - oburzył się Francuz, a ja mu nalałem kielicha. Żeby uśmierzyć gniew.
Zaraz potem telewizor opowiedział o tym, że decyzją władz Gdańska nad bramę tamtejszej stoczni powróci napis, że nosi ona imię Lenina.
- Po co wywoływać tego bandytę z grobu? - zapytał Francuz, gdy już zakąsił. A ja zacząłem dukać coś o historycznej prawdzie, odtwarzaniu dawnych realiów, potrzebie bycia wiernym przeszłości.
- Wiernym przeszłości? - Francuz aż podskoczył. - Historyczną prawdę to sobie zafundujcie w muzeum, ale nie w przestrzeni publicznej. To trochę tak, jakbyśmy w imię tej wierności wciągnęli sobie na czubek wieży Eiffla czerwoną flagę ze swastyką...
Sięgnąłem po flaszkę, aby znów mu nalać. Ale tym razem w nagrodę. Czasem jednak warto posłuchać, co mają do powiedzenia o Polsce goście z zagranicy.
Posłuchaj felietonu: