Radio Opole » Na widelcu 2011-2012 - artykuły
2012-01-09, 15:19 Autor: Radio Opole

Koniec męczarni z noworocznymi postanowieniami

© (fot. Małgorzata Lis-Skupińska/AFRO)
© (fot. Małgorzata Lis-Skupińska/AFRO)
A teraz coś dla tych, którzy podjęli noworoczne postanowienia i się męczą z nimi teraz jak Platforma Obywatelska z PSL-em.

Bo te nasze postanowienia to są na ogół takie męczące, a w niektórych przypadkach – mordercze. Nie żebyśmy chcieli kogoś zamordować, może poza radością życia i wolnym czasem.

Nie znam nikogo, kto na Nowy Rok nie składałby sobie obietnic, że będzie więcej polegiwał w łóżku, czytając dobre książki. Albo że zacznie sobie pichcić ulubione potrawy. Lub, że będzie więcej czasu trwonił na kawiarniane pogaduchy z przyjaciółmi. Ewentualnie mniej pracował, bo go to stresuje i nudzi.

Nie, każdy tylko dokłada sobie obowiązków: będzie biegał, ćwiczył, pływał, pedałował, katował się dietą, będzie brał dodatkowe roboty. Ograniczy natomiast przyjemności takie jak palenie, picie, posiadywanie w pubach, plotkowanie przez telefon ewentualnie na fejsie, ewentualnie oglądanie w sieci filmików dla dorosłych.

No to ja mam dla takich fighterów komandosów kilka wyciśniętych z internetu mądrości. Ja w ogóle lubię tę sieciowe aforyzmy, powiedzonka, złote myśli, bo pozwalają łapać dystans do życia i do osób zbyt napiętych rzeczywistością.

Dziś a propos fitnessu. W nowym roku – jak znalazł... A zatem...

GDYBY CHODZENIE BYŁO ZDROWE, LISTONOSZ.... BYŁBY NEŚMIERTELNY!!

WIELORYB PŁYWA CAŁĄ DOBĘ, JE TYLKO RYBY, PIJE TYLKO WODĘ I... JEST GRUBY

KRÓLIK BIEGA, SKACZE, JEST WEGETARIANINEM I... ŻYJE TYLKO 8 - 10 LAT.

ŻÓłW natomiast NIE BIEGA, NIE SKACZE, JEST ZAWSZE OSTATNI, NIGDZIE SIĘ NIE spieszy i żyje 150 lat!

I co państwo na to? Czy nie zamierzacie już zrezygnować z waszych gimnastycznych, wyczynowych noworocznych postanowień? Nie? Spokojna głowa, ten zapał sam opadnie. I to już jutro. Dlaczego jutro? Bo jutro 10 stycznia, a jak udowodnili naukowcy, dokładnie dziesięć dni po ich przyjęciu, wietrzeją nam z głowy wszelkie noworoczne postanowienia i wyrzeczenia. Trzeba przyznać, że słabiutką wolą dysponuje homo sapiens. A może to i lepiej, bo jak tak żyć w klatce zbudowanej na dodatek przez siebie samego.

Na koniec jeszcze jedna internetowa maksyma, z zupełnie innej bajki, ale bardzo dla mnie trafna:

Czy wiecie, dlaczego ekolodzy zdecydowanie głośniej sprzeciwiają się futrom niż skórom? Ponieważ bezpieczniej maltretować bogate kobiety niż zadzierać z gangami motocyklowymi.

Posłuchaj felietonu:

Na widelcu 2011-2012 - artykuły

2012-05-28, godz. 11:41 Co można jeszcze uporządkować Wyżywałem się tu jakiś czas temu na pośle od Palikota, który miał pomysł, aby rowery były poddawane obowiązkowym okresowym przeglądom technicznym na… » więcej 2012-05-28, godz. 11:38 Bilecie, Bogu Mój! Im bliżej Euro, tym bardziej wszystko staje się wokół okrągłe i łaciate. Jak piłka właśnie. » więcej 2012-05-24, godz. 14:27 Trwożymy się na zapas? Lubimy wyrzekać przy grillu, że świat stracił swoją intymność, bo zewsząd atakują nas plagą informacji. » więcej 2012-05-23, godz. 14:12 Niech jedzą ciastka! Moją najulubieńszą powieścią polskiej literatury współczesnej jest „Jak zostałem pisarzem” Andrzeja Stasiuka, a w niej opis nocnego pociągu do Zakopanego… » więcej 2012-05-22, godz. 15:46 4 166 lat ! Całą niedzielę spędziłem na oglądaniu „Rodziny Soprano”, który to film dodawała swego czasu do swych egzemplarzy pewna gazeta. » więcej 2012-05-21, godz. 12:29 Jarzębiny są spoko To, co za chwilę powiem, zapisałem sobie o świcie z pewną taką nieśmiałością, ba, wręcz ze strachem, żeby nie być posądzonym o wioskę, obciach i… » więcej 2012-05-21, godz. 08:26 Our belkot strategy Opolska Galeria Sztuki Współczesnej zafrasowała się, że w strategii rozwoju miasta, która ma wyznaczać priorytety dla Opola, nie ma słowa o kulturze. » więcej 2012-05-21, godz. 07:58 To przywróćmy też Hilter Zee Mieszkam w cudownej okolicy, gdzie przez las mam zaledwie cztery kilometry do jeziora, które za Niemca przez pewien czas nazywało się Hitler Zee. » więcej 2012-05-16, godz. 15:48 Przerąbane, wyrąbane Jedną z najgorszych odmian polemistów publicystycznych są tak zwani szantażyści moralni. » więcej 2012-05-14, godz. 13:44 J&J, czyli job and jail Inspiracją dzisiejszego felietonu był hecowny list od czytelnika aż z Londynu, felieton zaś dedykuję tym wszystkim, którzy rozmiękczeni minionym weekendem… » więcej
6789101112
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »