Radio Opole » Leksykon rzeczy zwykłych - artykuły
2011-12-08, 11:15 Autor: Radio Opole

Hamburger

Jemy po to żeby żyć, czy żyjemy po to żeby jeść?

To odwieczne pytania, na które nawet współcześnie mamy kłopot z odpowiedzią - oczywiście niektórzy mają, a że jest ich stosunkowo duża liczba i co najgorsze - rośnie, jest problem. To wstęp natury ogólnej, a bardziej szczegółowo dzisiaj będzie o... no właśnie, wydawałoby się, że jest to niewątpliwe osiągnięcie cywilizacji XX wieku. Nic bardziej mylnego. Znawcy przedmiotu wywodzą jego historię od czasów tatarskich plemion buszujących po stepach, czyli V wiek naszej ery. Koczowniczy tryb życia wymuszał m.in. pewne zachowania i sposoby żywieniowe. Mięso z hodowanych, stale przemieszczających się stad było twarde i łykowate, wiec było drobione, rwane, siekane. Tak tylko dało się je jeść. Te koczownicze plemiona: Mongoł, Kipczaków, Tatarów, Turków, Tunguzów i wielu, wielu innych, po zjednoczeniu przez Temudżina, znanego potem jako Dżingis-chan, w poszukiwaniu zdobyczy rozlały się prawie po całej Europie, docierając również do Polski i Niemiec. I tak też te wszystkie kraje, które stały na drodze do zdobyczy armii mongolskiej poznały nie tylko smak ich oręża i pożogi wojennej, ale i befsztyka tatarskiego i do dzisiaj niektórzy chwalą sobie taką porcję surowego mięsa.

Niemcy podeszli tutaj po swojemu. W Hamburgu np. tatara podawano przyprawionego i smażonego, nazwano go - „kotletem po hambursku” - nie była to potrawa jakoś szczególnie ceniona, natomiast Hamburger SV - jak najbardziej, ale to już inna sprawa.

XIX-wieczna emigracja zawiozła kotlet po hambursku do Ameryki - i tu złapał. Nazwę skrócono, bo po co tyle słów, i tak powstał „hamburger”. Źródła donoszą, że jednym

z pierwszych (i znanych ludzi) z imienia i nazwiska, był garncarz Flechter Davis, który był również właścicielem baru w Teksasie.

Tam podawano na grzance mielony kotlet z sałatą, majonezem i pomidorem.

Około roku 1900 Louis Lassen wpada na pomysł sprzedawania chudej, pieczonej w formie kotleta wołowiny, obłożonej dwoma tostami. Otwiera niewielki 3-miejscowy bar w New Haven w Connecticut. W roku 1904 na wystawie dorocznej w St. Louis były m.in. sprzedawane hamburgery. I tu, jak podają niektóre źródła pojawia się on w bułce zamiast tostach. W roku 1921 w Wichita (Kansas) od jadłodajni pod nazwą „Biały Pałac Hamburegerów” wybudowanego przez kucharza Waltera Andersona i agenta ubezpieczeniowego Waldo Ingrama, rozpoczyna się historia sieci sprzedaży, które ściśle przestrzegają wymyślonych przez siebie standardów. Biały Pałac był nazwą trochę na wyrost, bo liczył miejsc do konsumpcji tylko pięć, ale Amerykanom to się podobało.

Późniejsze losy tego zapychacza, zwanego „ junk food” to Mac Donalds, czyli potentat w branży żywieniowej z dochodem wielomiliardowym, znany na całym świecie. Dzisiaj już nieco w odwrocie, tym nie mniej zasługujący na osobne miejsce w naszym leksykonie.

I takie miejsce mu znajdziemy.

Posłuchaj:

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »