Zofia Król
Zofia Król przyjechała do Prudnika w 1945 roku. Jako dziecko mieszkała niedaleko Przemyśla. Obrazy, jakie zapisały się w pamięci czteroletniej dziewczynki, są związane ze strachem przed śmiercią.
Pamięta okienko, z którego wołała o pomoc. Kiedy wraz z matką zostały zamknięte w piwnicy, która była prowizorycznym więzieniem, uratowali ją Polacy. Wspomina głód i walkę o przetrwanie. Sytuacja nie zmieniła się po 1945 roku.
Posłuchaj:
Piotr Wrona