Rafał Tkacz o tym, że jak ktos ma dużą rodzinę albo wielu dobrych kumpli, to dzięki noweli kodeksu wyborczego łatwiej mu będzie zostać radnym
Nasz gość przyszedł jednak przede wszystkim po to, by opowiedzieć o tym, w jaki sposób najnowsza nowelizacja kodeksu wyborczego wpłynie na przebieg najbliższych wyborów samorządowych. Okazuje się, że ten wpływ może być całkiem spory.
- Premier ma ogłosić wybory do 21 sierpnia, tymczasem nowelizacja kodeksu wejdzie w życie 26 sierpnia - mówi nasz gość. - Według naszych informacji, prawnicy z kancelarii premiera wpadli na taki pomysł, by także ta decyzja o ogłoszeniu wyborów uprawomocniła się 26 sierpnia. A to oznacza, że skróci się czas na rejestrację komitetów. Miały być rejestrowano od 21 sierpnia do 8 września, ale w tych warunkach rejestracja ruszyłaby dopiero 26 albo 27 sierpnia.
Jak bardzo skomplikuje to pracę organom wyborczym, trudno przewidzieć. W ostatnich wyborach samorządowych zarejestrowało się 300 komitetów, ale teraz - po zmianie ordynacji i wprowadzeniu jednomandatowych okręgów wyborczych - komitetów może być znacznie więcej.
Jeśli chodzi o samą nowelizację, to do opinii przebiła się głównie informacja o tym, że wszyscy będą mogli głosować korespondencyjne. Ale są i inne ważne zmiany. Nowelizacja pozwala wyborcy z danej gminy, oczywiście w określonym terminie, wybrać lokal, w którym chce głosować. W przypadku jednomandatowych okręgów oznacza to, że ktoś może też wybrać okręg, w którym chce oddać głos.
- Czy oznacza to, że ktoś może dokonać takiej zmiany, żeby poprzeć wybranego kandydata nie ze swojego okręgu? Przyznam, że też tak to odczytaliśmy, choć może intencja ustawodawcy była inna - mówi dyrektor Tkacz.
Zapraszamy: