Kto z kim będzie rządził Opolszczyzną?
Trzy największe ugrupowania to PO, PSL i Mniejszość Niemiecka, w sumie mają 24 mandaty. Platforma Obywatelska, jak wynika ze wstępnych informacji, liczy na utrzymanie koalicji z PSL i MN. Chce też kierować pięcioosobowym zarządem, w którym do tej pory miała trzy osoby, w tym marszałka.
- PSL nie mówi NIE, ale w tej kadencji liczymy na dwie osoby w zarządzie - mówi szef ludowców w regionie Stanisław Rakoczy, dziś wiceminister spraw wewnętrznych.
Zdaniem Edwarda Gondeckiego, sekretarza zarządu PO na Opolszczyźnie, skoro jego partia zwyciężyła w wyborach i w sejmiku ma 9 mandatów - przy 8 PSL i 7 Mniejszości Niemieckiej - to koalicja powinna pozostać w dotychczasowym kształcie. - Jeżeli PSL nie zadowoli się takim układem w zarządzie to niech próbuje z kim innym rozmawiać - zaznacza Edward Gondecki.
Norbert Rasch, przewodniczący Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim, interpretuje wynik jako dowód większego zaufanie do obecnej koalicji. Dlatego uważa, że powinna nadal rządzić regionem.
- Przyszedł czas na podpisanie porozumienia o którym mówiliśmy jeszcze przed wyborami, czyli podpisania koalicji. My pazerni nie jesteśmy to każdy z naszych koalicjantów wie, dlatego można z nami pięknie współpracować przez kolejne 4 lata - dodaje Norbert Rasch.
Ostateczne decyzje dotyczące przyszłej koalicji mają zostać podjęte jeszcze w tym tygodniu podczas rozmów koalicyjnych.
Posłuchaj:
Piotr Wójtowicz