MKW Opole: Nie było nacisków
Żaden z nich nie stwierdził, że czuł się przymuszany do zarejestrowania list Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Podobnie twierdzi przewodniczący komisji sędzia Piotr Sobków.
- Są to oświadczenia członków komisji mające na celu uwagi co do sposobu procedowania komisji. Nie ma tam mowy o tym, żeby ktoś czuł się naciskany - mówi sędzia Sobków. - Nikt mi też nie wskazywał, że czuje się naciskany przez kogokolwiek, ja też żadnego takiego odczucia nie miałem - dodaje.
Przypomnijmy, że SLD udało się zarejestrować listy kandydatów na radnych w jednym z pięciu okręgów wyborczych w Opolu. Gdyby Sojusz zarejestrował listy w trzech okręgach, partia mogłaby wystawić swojego kandydata na prezydenta miasta. Sojusz Lewicy Demokratycznej złożył odwołanie od decyzji MKW. W dwóch okręgach brakowało kilkudziesięciu podpisów poparcia dla kandydatów na radnych, a w dwóch innych okręgach zabrakło po dwa podpisy.
Jak już informowaliśmy, część list z podpisami poparcia dla kandydatów na radnych była prawdopodobnie skserowana. Sprawę bada prokuratura.
Posłuchaj:
Aneta Skomorowska