Jarmuziewicz: Tu będą start-up'y
Miasto kilka razy próbowało sprzedać tę nieruchomość, ale transakcja nie doszła do skutku.
- Chcę podać rękę młodym - mówi Jarmuziewicz. - W tym miejscu będą się mieściły tak zwane start-up'y, czyli pierwsza siedziba nowych firm jednoosobowych. Można tym ludziom pomóc, dając za 1 zł za metr lokum, uzbroić do końca media, wyposażyć, żeby mogli na początku prowadzić działalność bez obciążeń - wyjaśnia.
Tadeusz Jarmuziewicz odniósł się także do ostatnich wydarzeń w kampanii wyborczej w Opolu. Skomentował sprawę oskarżeń wysuniętych w stronę Wiśniewskiego o nieprawidłową sprzedaż nieruchomości w centrum miasta.
Wiśniewski, jak już informowaliśmy, mówi, że kiedy zapadła decyzja o tej transakcji, nie pracował jeszcze w urzędzie miasta.
- Sobie wyrzucam, że pewnie popełniłem jakiś błąd wychowawczy na ul Krakowskiej 9. (przyp. red.: biuro PO w Opolu) - mówi o swoim byłym koledze partyjnym Wiśniewskim, poseł Jarmuziewicz. - Kiedy pojawiają się jakieś niejasności, zganianie czegokolwiek na Zembaczyńskiego jest niesmaczne. Tu mi ręce mi opadły - dodaje kandydat PO na prezydenta Opola.
Ryszard Zembaczyński przyznał w wywiadzie dla Radia Opole, że to on podjął decyzję o sprzedaży nieruchomości, a umowa została podpisana z nabywcą, kiedy przebywał na zwolnieniu lekarskim.
Posłuchaj:
Aneta Skomorowska