- Środki, by przesunąć te wybory są, nie potrzeba do tego sejmu. Rząd może wprowadzić któryś ze stanów nadzwyczajnych. Lewica sugerowała stan klęski żywiołowej – dodał Przystajko.
- Powinniśmy się teraz naprawdę zacząć zastanawiać, co dzieje się z polskimi pracownikami. Zajmijmy się pracownikami, ludźmi, którzy tracą środki do życia na samozatrudnieniu i w małych firmach – podkreślał członek Lewicy Razem.
- Zgłosiliśmy około 200 poprawek do tzw. tarczy antykryzysowej. Nie wszystkie się tam znalazły. To, co powinno się znaleźć w tej tarczy, to rozwiązania wzorowane np. na niemieckich - szersze gwarancje wypłaty wynagrodzeń, czy rozwiązania hiszpańskie – wypłata wynagrodzeń w zamian za gwarancję niezwalniania pracowników – wskazywał Przystajko.
- Świadczenie kryzysowe proponowane przez lewicę to szerokie wsparcie, to lewicowy pakiet, który będzie wspierał wszystkich, którzy tego wsparcia potrzebują. Polskie państwo ma przestrzeń na to, by różne odważne rozwiązania stosować, by zwiększać deficyt budżetowy, o czym Lewica mówi - mówił Jerzy Przystajko