W minionym tygodniu Puls Biznesu napisał, że Koreańczycy poinformowali polski rząd, że inwestycja będzie dla nich opłacalna, jeśli otrzymają grant w wysokości 70 milionów euro, działkę we Wrzoskach za symboliczną cenę (na przykład 1 euro) oraz zostaną zwolnieni z opłat za odrolnienie gruntów. Zdaniem ekspertów gazety, oczekiwania te są przesadzone.
Innego zdania są nasi goście, którzy mówią, że w Europie były podobne przypadki.
- Inwestycja Jaguara w Słowacji została wsparta grantem w wysokości 120 milionów euro, także w Czechach były inwestycje, które otrzymały po 40 milionów euro – stwierdzili.
Nasi goście opowiadali, że oczekiwania inwestorów bywają dość egzotyczne. Interesują się na przykład ofertą kulturalną a nawet kulinarną, sprawdzając, co oferują lokalne supermarkety.
- Jest to bardzo ważne na przykład dla Japończyków. Określony gatunek ryżu i sos sojowy wyłącznie japoński – mówi Regeńczuk.
- Nie ma się co dziwić. Skoro mają u nas mieszkać kilka czy kilkanaście lat, chcą mieć jak najlepsze warunki- dodaje Kownacka.