Wcześniej, zgodnie z przepisami cały ciężar finansowy i organizacyjny dotyczący repatriacji spoczywał na samorządach, a to sprawiało, że procedury trwały bardzo długo. W ubiegłym roku udało się sprowadzić około 300 osób. Dla porównania w samym Kazachstanie jest 30 tys. osób identyfikujących się jako Polacy. - Ta nasza ustawa wspiera repatriację, dokonamy aktu sprawiedliwości dziejowej - stwierdziła wicemarszałek Senatu.
- Nowelizacja ustawy repatriacyjnej to przede wszystkim konkretne pieniądze przeznaczone na konkretne działania związane ze sprowadzeniem do Polski naszych rodaków - mówił Grzegorz Peczkis senator Prawa i Sprawiedliwości i wymienia działania zapisane w ustawie. - Każda osoba, która zechce do Polski powrócić może liczyć na finansowe wsparcie - kieszonkowe 200 złotych oraz jednorazowo 6 tys. na remont mieszkania - miejsce w ośrodku adaptacyjnym, gdzie będzie przygotowanie językowe oraz przyuczenie do wykonywania zawodu. Będą mogli liczyć także na pomoc pełnomocnika, który na przykład pomoże dostać się do lekarza - wyjaśniał senator Peczkis.
W rządowym programie wspierania powrotu do Polski repatriantów na lata 2017 - 2026 zabezpieczono pół miliarda zł. Krócej mają też trwać procedury związane z powrotem do kraju mimo kontroli służb, które sprawdzą, czy osoba chcąca przyjechać do Polski na tych zasadach jest faktycznie potomkiem wywiezionych na wschód Polaków.