Gościem Radia Opole był Piotr Fitowski z Polski 2050, który w niedzielę bezskutecznie ubiegał się o mandat europosła. Polityk, zapytany o słaby wynik jego formacji, wskazywał, że może on wynikać z niezadowolenia spowodowanego brakiem realizacji wcześniejszych obietnic składanych przez ugrupowanie Szymona Hołowni. Zdaniem działacza, niedzielny wynik może być impulsem do działań naprawczych w partii, które pozwolą jej na odzyskanie społecznego zaufania.

Podobnie jak Trzecia Droga, także Lewica wprowadza do nowego europarlamentu troje deputowanych. W poniedziałkowe popołudnie o wynik wyborczy pytaliśmy współprzewodniczącego Nowej Lewicy w regionie, Michała Kalinowskiego, który wskazywał także na konieczność zmian w formacji oraz wypracowania nowego podejścia do większych partnerów w rządzie.

Trzecia Droga określana jest jako jeden z największych przegranych niedzielnych wyborów. Polska 2050 i PSL wprowadziły do nowego europarlamentu łącznie 3 deputowanych. Ludowcy wraz z formacją Szymona Hołowni stracili także miano trzeciej siły politycznej w kraju, dając się wyprzedzić Konfederacji. O tym jakie będą dalsze losy PSL-u, jak i całej Trzeciej Drogi rozmawiamy we wtorkowe popołudnie z liderem opolskich "Ludowców" Marcinem Oszańcą.

- Popularność Konfederacji wśród ludzi młodych może się brać z tego, że jest to pokolenie, które niespecjalnie już pamięta i docenia to, co się wydarzyło w Polsce na przestrzeni ostatnich 20 lat, kiedy weszliśmy do Unii i intensywnie skorzystaliśmy na tym. - mówił politolog Grzegorz Balawajder. Podkreślił, że młodzi ludzie często dziś nie muszą sie juz martwić o zupełnie przyziemne sprawy, wielu z nich mieszka z rodzicami i ma zaspokojone podstawowe potrzeby, szuka więc mocnych wrażeń, także w polityce.
-Dlatego, kiedy tradycyjne elity rządzące nie potrafią spełnić tych oczekiwań, słucha się populistów. - dodał politolog.

Do urzędów pracy napływa wiele ofert pracy z powiatu strzeleckiego i okolicznych od potencjalnych pracodawców, zainteresowanych zatrudnieniem pracowników zwalnianych z walcowni "Andrzej"w Zawadzkiem. - mówił dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy. Maciej Kalski przekazał, że w wielu przypadkach wystarczy krótkie przeszkolenie, by mogli podjąć nową pracę. - Dodatkowym atutem tych osób jest ich wieloletnie doświadczenie. - dodał gość Radia Opole.

Zdaniem Macieja Kalskiego, pracownikom po 50-ątce sprzyja sytuacja na rynku pracy, gdzie odczuwalny jest brak rąk do pracy.

Choć WUP ma też zgłoszenia zwolnień grupowych, oprócz Zawadzkiego są zgłoszenia z Nysy i Kędzierzyna, a to dodatkowo 100 osób do zwolnienia grupowego.

- Jednak statystycznie, nic wielkiego w stosunku do roku ubiegłego się nie dzieje. - przekonywał Maciej Kalski.

Pracownicy walcowni rur Andrzej w Zawadzkiem nie ustają w walce o zachowanie miejsc pracy. We wtorek zorganizowali oni demonstrację, podczas której wyrażali swoje zdanie na temat planów właściciela zakładu. Czy ich zdaniem miejsca pracy da się jeszcze zachować? Jakie kroki w tym kierunku podejmują władze miasta? O to pytamy w czwartkowe popołudnie. Naszymi gośćmi są Dariusz Brzęczek z Solidarności będący jednocześnie pracownikiem walcowni oraz burmistrz gminy Zawadzkie Michał Rytel.

- Zmniejszenie konsumpcji i gospodarka obiegu zamkniętego to jest kierunek, w którym działa partia Zieloni. Mówimy twarde "nie" manipulacjom dotyczącym tego co dzieje się za sprawą człowieka z klimatem. Przykładem choćby ostatnie powodzie w Bawarii.

- Nie traktowałbym naszych postulatów jako postulatów "aktywistycznych", oderwanych od realiów. Musimy odpowiadać zarówno na zagrożenia bieżące, jak wojna na Ukrainie, ale też na długoterminowe, wynikające ze zmian klimatu. - mówił Piotr Drzewiecki, członek partii Zieloni, startujący do Parlamentu Europejskiego z listy Koalicji Obywatelskiej.

- Kredyt zero procent, czy wcześniej dwa procent, to jest oddawanie pieniędzy deweloperom i bankom, i doprowadzanie do tego, że ceny mieszkań i czynszu wciąż rosną. Nie pomyliliśmy się ostrzegając o tym wcześniej. Dlatego uważamy, że państwo wspólnie z samorządami powinno wybudować tanie mieszkania na wynajem - powiedział współprzewodniczący Lewicy w woj. opolskim Michał Kalinowski.

-Prezydent nie widzi, jak zmienia się świat tutaj na Śląsku. Życie nam pokazuje, że język śląski jest potrzebny na codzień. Stąd to "zaspanie" i brak reakcji na oczekiwania społeczne pana prezydenta jest niesłuszne. Wierzymy, że po zmianie prezydenta, prezydentem będzie osoba, która będzie otwarta na zmiany, która będzie wspierała obywateli w ich oczekiwaniach - tak posłanka Danuta Jazłowiecka komentowała zawetowanie przez Andrzeja Dudę nowelizacji ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych, która uznaje język śląski za język regionalny.

Mecenas Jacek Różycki został jednym z pełnomocników Ministra Sprawiedliwości. Ma zajmować się określaniem zasad ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata oraz radcę prawnego ustanowionych z urzędu. W ostatnich latach aktywnie angażował się w protesty przeciwko zmianom w wymiarze sprawiedliwości, firmowanym przez PiS.