Nasz gość zwrócił uwagę na sekwencję zdarzeń, która jego zdaniem jest dość przewidywalna. – Najpierw eskalacja przemocy, pokazanie kto tu rządzi, zastraszenie społeczeństwa i okazanie łaski. W państwie demokratycznym nie ma miejsca na zastraszanie – mówił wiceminister Ociepa.
Marcin Ociepa mówił, że celem Łukaszenki jest pozostanie przy władzy i on, póki co, swój cel osiąga. – W jego interesie jest powrót do spokoju, powrót do status quo – dodał. – Na pewno zależy nam aby to Białorusini byli gospodarzami swojego państwa i Łukaszenka, który się odgraża i oskarża Polskę o inspirację jest błędzie, bo my w ogóle nie jesteśmy zaangażowani w animowanie tych protestów. Nie jesteśmy architektami tego sprzeciwu, dlatego, że jego autorami są Białorusini, którzy stracili cierpliwość do dyktatora, który nimi rządzi.
- Łukaszenka musi pogodzić się z jedną rzeczą: Polska zawsze będzie interesować się Białorusią, bo traktujemy Białorusinów jak braci i siostry – dodał.
Naszego gościa pytaliśmy też o kontrolę poselską Janusza Kowalskiego i Katarzyny Czochary w Urzędzie Marszałkowskim.
- Jeśli marszałek Buła nie ma się czego obawiać, to powinien się cieszyć, że są kontrole bo ma możliwość pokazać w sposób transparentny swoją działalność, uzasadnić decyzje, pokazać szerszy kontekst – stwierdził Ociepa, który przypomnijmy był przez kilka miesięcy radnym sejmiku.
- Zachęcam do wyboru nowego zarządu województwa w konsensusie wszystkich opcji politycznych, bo nie chodzi o to, żeby jakąś opcję odstawiać na bok. My potrzebujemy zarządu zgody regionalnej. Gorąco apeluję by nie tracić czasu tylko spróbować zmienić większość w sejmiku – mówił nasz gość i przypomniał.