W Paryżu Sinner wrócił do gry po miesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją biodra.

Z klasyfikowanym na 79. miejscu w rankingu ATP Moutetem zmierzył się po raz pierwszy. Premierowego seta przegrał zaskakująco gładko 2:6 (po 23 minutach było już 0:5), ale od drugiej partii wrócił do swojej normalnej dyspozycji i kontrolował przebieg wydarzeń na korcie.

Jak podkreślają światowe media, Moutet nie został więc pierwszym Francuzem od czasu Richarda Gasqueta w 2016 roku, który dotarłby do ćwierćfinału French Open.

22-letni Sinner jest zwycięzcą pierwszej w tym roku wielkoszlemowej imprezy - Australian Open.

W ćwierćfinale w Paryżu zmierzy się z Bułgarem Dimitrowem, który wcześniej w niedzielę wyeliminował rozstawionego z "ósemką" Hurkacza, zwyciężając 7:6 (7-5), 6:4, 7:6 (7-3). 33-letni Dimitrow, występujący z numerem 10., jest wyjątkowo niewygodnym przeciwnikiem dla wrocławianina. Wygrał z nim wszystkie sześć meczów. (PAP)

bia/ sab/