Słowacja/ Prezydent Czaputova zarzuciła niektórym członkom rządu, że z USA robią wroga
Zdaniem Czaputovej na Słowacji zagrożony jest polityczny konsensus w kwestiach polityki zagranicznej i bezpieczeństwa.
Przypomniała, że rosyjska inwazja na Ukrainę spowodowała powrót do Europy pełnowymiarowego konfliktu zbrojnego, zaś rosyjskie kierownictwo postanowiło urzeczywistnić plan ponownego podziału kontynentu na strefy wpływów. W tej sytuacji brakuje na Słowacji konsensusu co do tego, gdzie w istocie należy. Prezydent Czaputova przyczyny widzi w rosyjskiej dezinformacji i propagandzie, ale także w tym, że niektóre partie polityczne wykorzystują kwestię NATO w wewnętrznej walce politycznej.
Zdaniem Czaputovej rzeczywiste lub rzekome błędy natowskich sojuszników są wykorzystywane do usprawiedliwiania działań przeciwników. Uznała, że retoryka niektórych osób zasiadających dziś w rządzie powoli czyni z kluczowego sojusznika, jakim są Stany Zjednoczonych, większego wroga niż "kraj, który najechał naszego sąsiada i który sam umieścił nas na liście wrogów". W tym kontekście wymieniła Rosję.
Słowacja nie została członkiem NATO razem z Polską, Czechami i Węgrami w 1999 roku. Powodem były autorytarne rządy premiera Vladimira Meciara. Pięć lat później, w marcu 2004 roku w kolejnej fazie rozszerzenia NATO na Wschód wspólnie z Bułgarią, Rumunią, Słowenią oraz trzema państwami bałtyckimi Słowacja przystąpiła do Sojuszu.
Piotr Górecki (PAP)
ptg/ san/