Zlikwidują 70 nierentownych kursów w powiecie
- Nie stać nas na dokładanie do nieopłacalnych przejazdów. Średnio przy 1500 km zawieszonej komunikacji koszt paliwa w naszej firmie to jest złotówka na kilometr, czyli można powiedzieć, że 1500 złotych dziennie zaoszczędzamy na niespalonym przez autobusy paliwie - mówi Aleksander Patoła, prezes spółki.
Właścicielem strzeleckiego PKS-u jest powiat. Jeszcze w 2011 roku do kursów dokładał 300 tysięcy zł. Teraz spółka musi radzić sobie sama. Czemu?
- Nie można dopłacać do linii nierentownych, gdzie jedzie dwóch, trzech ludzi. Nie stać nas na to. Wszyscy w kraju oszczędzają - tłumaczy Józef Swaczyna, starosta strzelecki.
PKS oczekiwał, że gminy będą chciały utrzymać niektóre kursy i je sfinansują. Zdecydowały się na to tylko Strzelce Opolskie. Gmina Zawadzkie transport lokalny organizuje na własną rękę.
Posłuchaj informacji:
Agnieszka Wawer-Krajewska (oprac. Agnieszka Lubczańska)