Opole ma problem z kubłami na śmieci
Powodem były dodatkowe koszty dla mieszkańców, jakie miał wprowadzić regulamin.
Remondis chciał, aby to administracja osiedla wystawiała kontenery w miejsce dostępne dla śmieciarek.
- Spółdzielnie mieszkaniowe na to się nie zgadzają, więc firma oczekiwała pieniędzy za tę usługę - wyjaśnia sprawę prezydent Ryszard Zembaczyński.
- Będziemy rozmawiali i negocjowali, bo spór jest podstawowy, kto ma wyciągać te kontenery. Jedni mówią, że drudzy, a ci drudzy, że ci pierwsi - mówi prezydent Ryszard Zmebaczyński. - Nie wiem jeszcze jak powinno być najlepiej - dodaje.
Opozycja w radzie miasta przyznaje, że regulamin zawierał szereg nieścisłości i wymaga jeszcze dopracowania.
- Gdyby wszedł w życie w takiej formie mieszkańcy płacili by więcej - mówi radny SLD Piotr Mielec. - Zarządcy nieruchomości na których kubły są w dużej odległości od ciężarówki odbierającej śmieci musieliby wnieść specjalną opłatę na rzecz firmy, żeby jej pracownicy te kubły transportowali, lub trzeba by było zatrudnić do tego dodatkowe osoby - dodaje Mielec.
Według wyliczeń radnego, opłata w takim wypadku mogła by wzrosnąć nawet o 2 zł 50 groszy na każdą osobę w gospodarstwie domowym.
Regulamin odbioru odpadów ma być poprawiony, a do sprawy rada miasta wróci za miesiąc.
Posłuchaj wypowiedzi naszych rozmówców:
Aneta Skomorowska