54 mln złotych dla bezrobotnych
- To największe pieniądze jakie w ostatnich siedmiu latach trafiły do regionu - mówi Jacek Suski, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Opolu.
- Dotacje w pierwszej kolejności trafią do nauczycieli zwolnionych przed 2013 i osób do 25. i po 50. roku życia - wyjaśnia.
Pieniądze zostały już rozdzielone między powiaty. Najwięcej otrzymały te, gdzie jest największe bezrobocie.
- Pieniędzy jest więcej, ale mają być lepiej wykorzystane - mówi Suski.
Europejski Fundusz Społeczny, przekazując dotacje, chce, aby efektywność programów sięgnęła 55 procent.
- I tu pojawia się problem - mówi dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Opolu Antoni Duda. Tłumaczy, że efektywność w znalezieniu pracy zależy od gospodarki.
- Sam staż jest tylko formą sprawdzenia pracownika - przypomina. - Jeśli pracodawca mając dwóch stażystów wybiera lepszego, to wtedy ma 50 procent a minister pracy i tak stwierdzi, że to za mało. Więc po co staż, może lepiej od razu ich przyjąć - komentuje te pomysły Duda.
Dyrektor namysłowskiego pośredniaka Iwona Kamińska również uważa, że osiągniecie efektywności, której życzy sobie resort pracy, będzie trudne.
Ale jeśli urzędy pracy nie wykażą się wyżej określoną efektywnością, będą musiały zwrócić pieniądze. Dyrektor Suski mówi, że w tym roku chce, aby urzędy, które zatrudniają stażystów, po 6 miesiącach zatrudniły ich na co najmniej 3 miesiące. To rozwiązanie ma zapobiec temu, by osób na stażu urzędy nie traktowały jako darmowej siły roboczej.
Posłuchaj:
Piotr Wójtowicz