"Kiedy otrzymamy pensje?"
- Zapewniano nas, że pieniądze otrzymamy do wczoraj, później, że dzisiaj do 16:00 a pieniędzy nie ma i dzisiaj nie będzie ponieważ o 15:00 pracownicy poszli do domu, więc nie ma osób, które mogą przeksięgować te pieniądze - mówi nam Marek Stelmach, przewodniczący Solidarności w Taborze Szynowym. - Jeśli pensji nie będzie jutro, to pracownicy będą nadal się domagać wyjaśnień - dodał.
Przypomnijmy, że firma wpadła w kłopoty finansowe po tym, jak nie zapłaciła podatków. Fiskus zajął jej konta, przez co straciła płynność finansową. Wtedy większościowy udziałowiec sprzedał Tabor Szynowy Grupie Leo Maks, firmie z branży owocowo - warzywnej, która miała wyprowadzić Tabor Szynowy na prostą.
Dzisiaj związki zawodowe o tym, że pracownicy nie otrzymali pensji, poinformowały nadzorcę sądowego. Na jutro nowy właściciel, czyli grupa Leo Maks, zapowiedział konferencję prasową, na której ma wyjaśnić przyczyny opóźnień w wypłatach wynagrodzeń.
Posłuchaj:
Piotr Wójtowicz