Szpital na giełdę?
- Z akcjonariuszem mniejszościowym zastanawiamy się, jak dokapitalizować spółkę - mówi starosta prudnicki Radosław Roszkowski.
- Chcemy powiększyć kapitał zakładowy spółki o kilka milionów złotych. Z jej zarządem myślimy także nad kredytem bankowym. Przy wariancie modernizacji obiektu szpitala i na spełnienie wymogów standaryzacyjnych potrzebne jest pomiędzy 15 a 18 milionów złotych – podaje wyliczenia Radosław Roszkowski.
W planach Prudnickiego Centrum Medycznego jest rozbudowa szpitala powiatowego, ale na to również nie ma obecnie pieniędzy. Problemem są też zapisy w statucie tej spółki. Na wejście do niej nowego inwestora musi wyrazić zgodę także mniejszościowy udziałowiec.
- Obecnie rozważamy możliwe zmiany tego statutu oraz inne rozwiązania, które powinny zachęcić do przyjścia kolejnego inwestora mniejszościowego – mówi starosta prudnicki. – Zasiliłby on kapitał spółki o kilka milionów złotych. Na razie brana jest pod uwagę emisja akcji przez spółkę. W przyszłości będzie można mówić o wprowadzeniu jej na rynek równoległy giełdy.
Ubiegłoroczna próba pozyskania inwestora strategicznego dla Prudnickiego Centrum Medycznego zakończyła się niepowodzeniem. Spółka ta miała być całkowicie sprywatyzowana. Kupnem większościowego pakietu udziałów zainteresowanych było pięć firm. Swoją ofertę złożyła m.in. Optima Medycyna z Opola. Bez podania przyczyn zarząd powiatu unieważnił postępowanie konkursowe.
Posłuchaj naszego rozmówcy:
Jan Poniatyszyn