- Jeśli nie wypełnią tego wymogu, po 2014 roku dopłaty zostaną obniżone o 30 procent - wyjaśnia Tomasz Białaszczyk, dyrektor Opolskiej Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

Zdaniem rolników, to nic innego jak obowiązkowe odłogowanie, bo tzw. zazielenianie oznacza trwale wyłączone z produkcji. W przypadku Polski chodzi o 240 tysięcy hektarów. Pomysł Komisji Europejskiej krytykuje Herbert Czaja, prezes Opolskiej Izby Rolniczej.

Zdaniem rolnika Zbigniewa Zioły, w ten sposób Komisja Europejska naszym kosztem robi miejsce dla produktów spoza Unii, głównie z Ukrainy.

Pomysł Komisji Europejskiej może dotknąć szczególnie nasz kraj, ponieważ mniejszy obszar przeznaczony pod uprawy może oznaczać podwyżkę cen żywności. Według szacunków ekspertów, wartość polskiego eksportu produktów rolno-spożywczych cały czas rośnie i w tym roku może przekroczyć 18,2 miliardów zł, a sprzedajemy głównie do Unii Europejskiej. W 2012 sprzedaliśmy tam 76,4 procent naszego eksportu żywności, zaś rok wcześniej 78 procent.

Piotr Wójtowicz (oprac. JM)