– Mamy w regionie 56 600 bezrobotnych. Styczeń był bardzo zły, luty trochę lepszy. Jeśli chodzi o marzec, to liczę się z tym, że albo będzie bardzo mały wzrost bezrobocia, albo na poziomie zera. W tej chwili zadziałały pieniądze Funduszu Pracy, które powiatowe urzędy pracy wykorzystały na różne programy. Poza tym zbliża się wiosna, co sprawia, że są uruchamiane różnego rodzaju roboty sezonowe – tłumaczy Jacek Suski.

Podczas spotkania mówiono także o nierównym traktowaniu pracowników i łamaniu ich praw. O niedawnym przypadku z prudnickiego szpitala mówi Krystyna Ciemniak z Forum Związków Zawodowych:

Również uczelnie naszego województwa włączają się w poprawę sytuacji na trudnym rynku pracy. Na czym ta pomoc ma polegać? Wyjaśnia dr Ewa Rurynkiewicz, Kanclerz Uniwersytetu Opolskiego:

W spotkaniu wzięli udział m.in. przedstawiciele pracodawców, organizacji biznesowych oraz opolscy parlamentarzyści.

Adam Wołek (oprac. WK)