– Liczba bezrobotnych wzrosła we wszystkich powiatach. Najwięcej w brzeskim – o 352 osoby i tam stopa bezrobocia wynosi 20,6%. Jeszcze wyższa jest w powiecie nyskim – tam przybyło 158 osób, a stopa bezrobocia wynosi 20,8% – wylicza Suski. Obecnie zarejestrowanych w powiatowych urzędach pracy jest ponad 51 800 mieszkańców województwa.

Co niepokojące, w grudniu o ponad 260 spadła liczba ofert pracy – do 1671. Przyczyną wzrostu bezrobocia jest zastój w budownictwie i koniec prac sezonowych.

Ale te grudniowe dane mogą być nieadekwatne do sytuacji na rynku pracy. Przypomnijmy, że od tego roku bezrobotni w powiecie nyskim, którzy zarejestrują się, otrzymają nie półroczny, ale roczny zasiłek – więc "przeczekali" końcówkę roku i stąd kolejki w tamtejszym pośredniaku.

– Trzeba liczyć się z tym, że bezrobocie może zbliżyć się do 15% na koniec stycznia. Wiemy, że – szczególnie w powiecie nyskim, gdzie okres zasiłku dla bezrobotnych jest wydłużony do 12 miesięcy, rejestracja w pierwszych dniach stycznia była bardzo duża, to spowoduje, że wzrost na pewno nastąpi – przewiduje Suski.

Sytuację na rynku zatrudnienia mają ratować pieniądze z funduszu pracy. W tym roku na roboty interwencyjne i szkolenia Opolszczyzna otrzyma około 73 milionów zł, czyli o 19 milionów zł więcej niż w roku 2012. Ale zdaniem dyrektora Suskiego to pieniądze, które będą gasiły pożar, a nie tworzyły nowe miejsca pracy.

Posłuchaj wypowiedzi naszego rozmówcy:

Piotr Wójtowicz (oprac. WK)