Zaskoczeni wyższym podatkiem od nieruchomości
- Tylko rolnicy mający duże gospodarstwa byli przygotowani na wzrost podatku od nieruchomości - uważa Alicja Zawiślak, sołtys Czyżowic. - Mieszkańcy denerwują się. Mają budynki, a nie mają gospodarstwa, bo poniżej hektara mieszkańcy wsi już nie są rolnikami. Dlatego oni najbardziej się bulwersują, bo bardzo wzrósł podatek od nieruchomości - tłumaczy Alicja Zawiślak.
Na podstawie ustawy o geodezji i kartografii starostwo prudnickie przeprowadziło weryfikację ewidencji gruntów. - Okazało się, że część terenów wykazywanych jako użytki rolne jest zabudowanych - wyjaśnia Jan Zapała, zastępca skarbnika gminy Prudnik. - One nie są użytkami rolnymi, nie mogą podlegać podatkowi od podatku rolnego, podlegają podatkowi rolnemu, ale od nieruchomości. Stawki są tu znacząco różne. Za hektar podatku rolnego stawka obowiązuje 167,50 zł a za hektar nieodrolnionego, ale zabudowanego to 3500 zł za hektar - wylicza Jan Zapała.
Przeprowadzona przez prudnickie starostwo weryfikacja ewidencji budynków i gruntów ujawniła też wiele nierzetelności podatników. Niektórzy z nich podawali zaniżone dane dotyczące powierzchni budynków mieszkalnych i gospodarskich. Dlatego teraz zapłacą znacznie większe podatki.
Posłuchaj informacji:
Jan Poniatyszyn (oprac. Wanda Kownacka)