Solidarność złożyła w Sejmie wniosek o jego przeprowadzenie. Przedstawiciele związku złożyli milion trzysta osiemdziesiąt pięć tysięcy podpisów.

Pytanie, które - zdaniem Solidarności - powinno paść w referendum brzmi: "Czy jesteś za wydłużeniem wieku emerytalnego do 67. roku życia czy nie?". Zadaliśmy je nysanom:

Podniesienie wieku emerytalnego do 67 lat zarówno dla kobiet jak i mężczyzn to propozycja rządu, która dzieli Polaków. A właściwie trudno mówić o wyraźnym podziale, bowiem zdecydowana większość obywateli głośno się temu sprzeciwia.

- Podniesienie wieku emerytalnego na pewno tak - myślę, że tu nie ma dyskusji na temat zasadności takiego rozwiązania. Natomiast ja, jak zawsze niepopularnie, powiem, że zacząłbym od tego, aby pozbawiać przywilejów te grupy, które mogą szybciej z tego z korzystać. Nie może być tak, że wszystkim Polakom zwiększamy wiek emerytalny, natomiast w dalszym ciągu nie ruszamy tych grup zawodowych, jak nauczyciele czy mundurowi, aby byli traktowani w sposób odrębny. Myślę, że nie ma dyskusji na temat zasadności, bo jest to sprawą oczywistą. Coraz dłużej żyjemy, nasze emerytury są uzależnione od lat pracy i musimy się z tym pogodzić - mówi Kordian Kolbiarz, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Nysie, jednocześnie jeden z doradców Prezydenta Rzeczypospolitej w sprawach pakietu pomocowego dla osób po 50. roku życia.

Jeśli chodzi o rekomendacje dla poszczególnych krajów dotyczące zmian w systemach emerytalnych, to wśród zaleceń dla Polski znalazło się ograniczenie przywilejów służb mundurowych, wydłużenie efektywnego wieku emerytalnego i uzależnienie wysokości składek emerytalnych płaconych przez rolników od dochodów. Komisja zastrzega, że są to tylko rekomendacje, bo nie może narzucać żadnych rozwiązań państwom członkowskim, reformy emerytalne leżą w gestii europejskich rządów. Bruksela ma jednak nadzieję, że wezmą one jej sugestie pod uwagę.

Posłuchaj informacji:

Dorota Kłonowska/Ewelina Bernacka (oprac. Wanda Kownacka)